Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pies, który jeździł koleją. Nowy spektakl Teatru Małego w Tychach. ZDJĘCIA

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Pies, który jeździł koleją - najnowszy spektakl Teatru Małego w Tychach
Pies, który jeździł koleją - najnowszy spektakl Teatru Małego w Tychach Jolanta Pierończyk
"Pies, który jeździł koleją", nowy spektakl Teatru Małego w Tychach, powstał w oparciu o książkę Romana Pisarskiego "O psie, który jeździł koleją",a ta z kolei została napisana w oparciu o prawdziwą historię psa Lampo. Piękna opowieść o przywiązaniu psa do człowieka, ale smutna. Czworonożny bohater ginie.

- To opowieść o psie, który jeździł koleją... Jeździł... Ale już nie jeździ - mówią twórczynie spektaklu podczas nietypowego wprowadzenia do spektaklu w... Miejskiej Galerii Sztuki Obok.

"Pies, który jeździł koleją". Dzieci już wiedzą, że psa nie będzie

Przechodząc na spektakl na scenę kameralną młodzi widzowie już wiedzą, że psa nie będzie. Z wyrazu twarzy aktorek w pierwszych scenach widać, że stało się coś strasznego. Lampo, który zawsze wracał, tym razem już nie wróci. I w tym momencie spektakl powinien się zakończyć. A on się dopiero zaczyna.

Bohaterki, które widziały, co się stało z Lampo, nagle stają stają się dziewczynami, które rozmawiają o książce "O psie, który jeździł koleją". Przypominają sobie (i widzom) historię tego psa, wyobrażają go sobie, zaczynają się w niego wcielać. Psa nie ma, ale zaczyna się o nim mówić, wspominać, "stwarzać" podczas zabawy klockami...

Pies przewodnik po spektaklu. Mapa emocjonalna

A na koniec każdy widz dostaje grę pt. "Pies przewodnik po spektaklu "Pies, który jeździł koleją" - do "przejścia" z rodzicami, ale równie dobrze może to być pomoc dydaktyczna dla nauczyciela do pracy z uczniami po obejrzeniu spektaklu. Tematem jest strata. Trudny temat, którego każdy doświadcza, ale nie wiadomo, jak go podjąć z dzieckiem. Gra staje się okazją do rozmowy o tym, co to jest strata, co to jest żałoba, co powiedzieć osobie, która przeżywa stratę... itd.
Dla nauczycieli - gotowy scenariusz lekcji, dla rodziców - pretekst do ważnej rozmowy.

Piękne widowisko z rewelacyjną scenografią

Sam spektakl jest pięknym widowiskiem z rewelacyjną scenografią, Adresowany jest do widzów od lat 8, ale na premierze było sporo dzieci dużo młodszych i wszystkie siedziały zafascynowane tym, co działo się na scenie, choć pewnie niewiele rozumiały. Pochłonął je dynamiczny ruch sceniczny i bliska im zabawa klockami układanymi na kształt torów czy pociągu oraz pieska. Można i tak. To najlepszy dowód na to, że "Pies, który jeździł koleją" to dobra propozycja na rodzinne wyjście do teatru z dzieckiem w każdym wieku - każdy znajdzie w nim coś dla siebie. To znakomita propozycja zarówno da tych, którzy książkę przeczytali, jak i tych, którzy jej nie znają.

Przedstawienie "Pies, który jeździł koleją" to praca na emocjach

Myśląc o tej produkcji postanowiliśmy, że będzie to przedstawienie ruchowe, które jest coraz popularniejsze w Tychach, chociażby poprzez Teatr OdRuchu Moniki Szydłowieckiej, ale też przez bliskość Wydziału Tańca w Bytomiu, skąd wywodzą się tancerze pojawiający się na naszych festiwalach. Zależało nam też, by nie było to zwykłe przełożenie fabuły na scenę, ale raczej praca na emocjach, które zostają w dziecku po przeczytaniu książki

- mówi Paweł Drzewiecki, dyrektor Teatru Małego w Tychach.

"Pies, który jeździł koleją" w Teatrze Małym w Tychach jest oswajaniem się ze stratą, którego pierwszym krokiem jest zawsze wyparcie - niedowierzanie, zaprzeczanie temu, co się stało.

Jako mały chłopiec doświadczyłem wyparcia, kiedy czytałem "Króla Maciusia Pierwszego", który był bohaterem mojego dzieciństwa. Po jego śmierci w drugiej części wyrazem mojej niezgody na taką kolej rzeczy było pisanie własnej historii. Zacząłem ją tworzyć w zeszycie wedle własnego pomysłu. Moja historia nie kończyła się śmiercią. By zapobiec u dzieci takim reakcjom, zaproponowaliśmy taką formę przedstawienia

- mówi dyrektor Paweł Drzewiecki.

Tak więc spektakl "Pies, który jeździł koleją" to duża pomoc dziecku w oswojeniu straty, z którą wcześniej czy później się zetknie, nie tylko w książce Romana Pisarskiego, ale nie tylko o to w tym przedstawieniu chodzi.

Pokazać inny teatr

Chcieliśmy też pokazać inny teatr - teatr ruchu, ekspresji ciała; także teatr przedmiotu, bo nagle z tych klocków są wyczarowywane różne światy. Tam jest nie tylko próba zastąpienia psa, ale pojawiają się też tory, a nawet element, który ma służyć do przytulenia. To wszystko wpisuje się w naszą misję Teatru Małego jako instytucji, która ma być miejscem spotkania dzieci wraz ze swoimi opiekunami. Stąd ta mapa emocjonalna, którą rozdajemy po spektaklu,, by dzieci i ich opiekunowie mogli w domu pozostać w tej historii i po swojemu ją przeżyć

- mówi dyrektor Paweł Drzewiecki.

Spektakl skierowany jest widzów od 8 roku życia. Kontakt w sprawie rezerwacji biletów dla grup zorganizowanych z Anną Białoń: [email protected], tel.: 32 780 32 02

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pies, który jeździł koleją. Nowy spektakl Teatru Małego w Tychach. ZDJĘCIA - Tychy Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto