18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łysina w Bieruniu: Upał to i turystów sporo, ale wody coraz mniej [FOTO]

Karol Świerkot
Marta Sitek, Sabina Gajda
W naszym powiecie zalew Łysina w bieruniu to jedyne duże kąpielisko, gdzie można znaleźć ochłodę. W lipcu termometry często pokazywały ponad 30 kresek. I chociaż cały czas kąpielisko przyciąga wielu plażowiczów, to ci mają też coraz więcej powodów do narzekań.

Łysina w Bieruniu: Upał to i turystów sporo, ale wody coraz mniej

Główne zarzuty to piasek, w którym nie brakuje patyków, liści i kamieni. I można się skaleczyć. - Najbardziej przeszkadza mi piasek. Jest czarny, a nie plażowy. Brakuje też gastronomii, przydałoby się więcej - mówi Alicja Baran, turystka z Tychów.

Krzysztof Kikosicki z Lędzin wskazuje, że wiele do życzenia pozostawia też dno zbiornika.
- Całe jest porośnięte jakimiś roślinami i nie da się pływać. Owijają się wokół rąk i nóg, a potem wyskakuje wysypka. Niech ktoś przeczesze dno zalewiska. Poza tym jest fajnie.

Sanepid w tym roku dopuścił jednak kąpielisko do użytku, bo co działa na plus Łysiny, to brak sinic, które często występują np. w Łące czy Paprocanach. Ale plażowicze wskazują też na brak miejsca do grillowania, oddalony parking oraz brak toalet czy natrysków.

Przed laty była tutaj nawet wypożyczalnia kajaków i mała przystań, ale o tym wypoczywający nad Łysiną mogą na razie tylko pomarzyć. Bieruński Ośrodek Sportu i Rekreacji ma bowiem ze zbiornikiem większy problem. -

Kąpielisko na pewno wymaga nakładów finansowych, ale na razie mamy kłopot z opadającą wodą. Jeśli tak dalej pójdzie, to nie będzie w co inwestować - mówi Adam Duczmal, dyrektor BOSiR-u.
Dodaje, że przy zalewie brakuje podstawowej infrastruktury technicznej, dlatego funkcję toalet muszą pełnić plastikowe szalety. Jednak ani brak infrastruktury, ani opadająca woda nie tłumaczą zaniedbanej plaży.

Jak tłumaczy Agnieszka Szczygieł z Wydziału Gospodarki Komunalnej w Bieruniu do utrzymania porządku jest oddelegowana tylko jedna osoba. - Za plażę odpowiada jeden pracownik, a to jest jednak 11 hektarów terenu - tłumaczy. Zaznacza jednak, że kosze na śmieci są opróżniane regularnie, pracownik jest też zobowiązany do obchodów kąpieliska.- Będziemy to monitorować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto