Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień Babci: Jak to jest być babcią?

Karol Świerkot
Być super babcią łatwo nie jest, ale wnuki wynagradzają każdy trud. Dziś wszystkim życzymy babciom wszystkiego najlepszego. A Zajrzeliśmy też do domu Aurelii Dużały, która ma trzech wnuków i jedną wnuczkę

Kiedy rodzice skarcą, babcia przytuli i pocieszy. Zawsze znajdzie też czas na spacer czy zabawę. 21 stycznia wszystkie babcie będą obchodzić swoje święto, dzień później dziadkowie. Jak zapewnia Aurelia Dużała, babcia trzech wnuczków i jednej wnuczki, bycie babcią to prawdziwa przyjemność. A wnuki to sama radość.
- Babcie są ciepłe, wyrozumiałe dla wnuków, zapatrzone w nie jak w obrazek. To prawda, że babcie są od rozpieszczania - mówi pani Aurelia.

Dlatego pięć lat temu, kiedy dowiedziała, że po raz pierwszy zostanie babcią ucieszyła się, mimo że cały czas jest kobietą aktywna zawodowo.

- Najpierw wychowałam dzieci, teraz przyszedł czas też na wnuki, taka jest kolej rzeczy - zaznacza babcia. - No i znowu było dla kogo kupować ubranka, zabawki - dodaje.

Bo wiadomo, że kiedy własne dzieci podrosną, to trudno je rozpieszczać, bo i czasem trzeba skarcić. Dla wnuków jest się bardziej wyrozumiałym - śmieje się.

Ale każdy kolejny wnuk to też wyzwanie, bo dzieci są różne, i każdemu trzeba inaczej poświęcić czas. Wnuki pani Aurelii to 5-letni Franciszek, 2-letni Tobiasz oraz roczna Aleksandra i Ryszard.

- Z każdym trzeba bawić się inaczej, dlatego najtrudniej jest, kiedy są wszystkie razem - śmieje się Aurelia Dużała. - Np. z Franusiem dużo się maluje, bawimy się w chowanego, ale tez pomaga mi lepić pierogi. Ma już 5 lat, więc jest rozsądny i krzywdy sobie nie zrobi, aż tak go nie trzeba pilnować - zaznacza babcia wnucząt.
Trudniej upilnować jest młodszego Tobiasza, który już samodzielnie chodzi. - Tobiasz jest bardzo ruchliwy, lubi się wszędzie wspiąć, zajrzeć w każdy zakamarek - tłumaczy.

Najmłodszych Rysia i Oleńkę trzeba z kolei ponosić na rękach i pobawić się z nimi klockami. Babcia musi też dobrze znać jadłospis pociech, bo dzieci potrafią grymasić. - Można mieć pełną lodówkę a dzieci będą głodne, trzeba wiedzieć, co im ugotować. Wiem, że uwielbiają moje pierożki z mięsem - mówi pani Aurelia.
Dlatego trzy córki pani Aurelii chętnie odwiedzają z dziećmi babcię.
- Babcia zajmuje się wnukami na sto procent - podkreśla Agata Dużała, mama pięcioletniego Franciszka.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto