„Babciowe” może przyspieszyć wzrost gospodarczy? Tak twierdzą pracodawcy. Co może się zmienić?

Według Kamila Sobolewskiego, głównego ekonomisty Pracodawców RP, przyjęcie projektu ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka, czyli Aktywny Rodzic, to działanie w dobrym kierunku. Jednakże, polityka na rzecz ułatwienia szerokim grupom społecznym powrotu na rynek pracy powinna uwzględniać także inne rozwiązania.

- Pozytywnym elementem tego pomysłu jest zamiar aktywizacji zawodowej nie tylko mam, ale też babć, czy w ogóle opiekunów dzieci. Tu jednak pojawia się pytanie, czy „babciowe” będzie też „dziadkowym”, bo to wcale nie wynika z projektu ustawy, a byłoby zaskakujące, gdyby dotyczyło tylko pań - zauważył Sobolewski.

Wsparcie aktywizacji zawodowej powinno objąć również opiekunów seniorów, a także osoby niepełnosprawne czy chore - podkreśla ekspert Pracodawców RP. W jego ocenie, aktywizacja tych grup przyniosłaby znaczne korzyści gospodarce.

- Gdyby udało się zaktywizować 20 proc. osób niepełnosprawnych i obłożnie chorych oraz 30 proc. opiekunów, to moglibyśmy liczyć na 1,5 mln nowych pracowników, przy 14 mln, którzy obecnie pracują na etacie i 17 mln zatrudnionych w całej gospodarce. Nawet gdyby grupa zaktywizowanych podjęła pracę w skróconym o połowę wymiarze pracy, polska gospodarka zyskałaby dodatkowe 5 proc. PKB - oszacował Sobolewski.

Sobolewski wskazał również, że nie można patrzeć na kwestię aktywizacji wyłącznie przez pryzmat bezpośredniego transferu pieniędzy. Bardzo ważnym elementem polityki społecznej jest - jego zdaniem - zwiększenie dostępu do usług społecznych, które ułatwiają łączenie obowiązków rodzinnych z pracą zawodową.

Jak podkreśliła Nadia Kurtieva z Konfederacji Lewiatan, wprowadzenie rozwiązań, które przyczynią się do aktywizacji zawodowej rodziców są o dawna oczekiwane przez przedsiębiorców. Według ekspertki, w Polsce zjawisko dezaktywizacji zawodowej jednego z rodziców jest częste i zwykle dotyczy kobiet, co widać po wskaźnikach dotyczących poziomu zatrudnienia kobiet i mężczyzn po urodzeniu dziecka.

- Z danych wynika, że kobiety 10 razy częściej podają, że przyczyną braku ich aktywności zawodowej jest sprawowanie obowiązków opiekuńczych. Dlatego uzależnienie w ustawie świadczenia od tego, czy jest się zatrudnionym jest krokiem w dobrym kierunku - powiedziała Kurtieva.

Ekspertka podkreśla, że potrzebne są nowe rozwiązania wspierające kobiety w powrocie na rynek pracy po nieobecności związanej z urodzeniem dziecka.

Istotnym problemem w Polsce jest niewystarczająca dostępność placówek opiekuńczych dla dzieci do lat 3. - Dlatego możliwość wsparcia opieki nad dziećmi, które pozostają poza tym systemem opieki, przez dofinansowanie umowy z babcią korzystnie wpłynie na zwiększenie liczby osób aktywnych zawodowo i przyniesie korzyści gospodarce - oceniła Nadia Kurtieva.

Przedstawiciele Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan zgodnie wskazali, że projekt ustawy Aktywny Rodzic nie był konsultowany z partnerami społecznymi. - Szkoda, bo dotyczy kwestii związanych z aktywnością zawodową i sytuacją na rynku pracy – powiedziała Kurtieva.

Rząd przyjął projekt ustawy „Aktywny rodzic”. Zakłada on wprowadzenie trzech świadczeń dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia, w tym tzw. babciowe. - 1 października świadczenie powinno być dostępne w każdym polskim domu – zapowiedział premier Donald Tusk.