PKSiS Oświęcim: MZK Tychy przejmie kursy
Od tygodnia w MZK Tychy toczą się rozmowy między gminami naszego powiatu a przewoźnikiem. Chodzi o zastąpienie kursów obsługiwanych przez PKSiS Oświęcim, tyskimi autobusami.
Oświęcimska firma boryka się bowiem z coraz większymi kłopotami finansowymi. Od dłuższego czasu w firmie milczą też telefony, przestała działać strona internetowa. Gminy powiatu zamiast wyjaśnień otrzymały tylko lakoniczne pisma.
- Dostaliśmy pismo z PKS-u, że w firmie mają miejsce przekształcenia - mówi Adam Kondla z Urzędu Miasta w Bieruniu. Chodzi o sprzedaż części przewozowej PKSiS Oświęcim firmie córce Trans Vobis. Niestety tutaj też telefony milczą.
Chociaż gminy otrzymały zapewnienie, że do końca obowiązywania umowy z PKSiSem, czyli do końca roku będą obsługiwane wszystkie linie w powiecie. - Tyle, że teraz są wakacje, boimy się co będzie we wrześniu - mówi Mariola Orlik z Urzędu Miasta w Imielinie. - Czy autobusy na pewno będą jeździć, tego nie wiemy.
Tym bardziej, że już się zdarza, że któryś z planowanych autobusów zwyczajnie nie przyjeżdża - Dostaliśmy już kilka takich sygnałów - zauważa Kondla.
Bieruń wprawdzie jest w lepszej sytuacji niż Imielin czy Chełm Śląski, bowiem trasy najważniejszych linii 500 i 586 między Oświęcimiem a Tychami pokrywają się z trasami prywatnych busów. Do Bierunia ponadto dojeżdża linia 31.
W gorszej sytuacji jest Imielin i Chełm Śląski obsługiwany przez oświęcimską linię 554.
Rozwiązaniem problemu może być podpisanie umowy z MZK Tychy. - Wstępnie wiemy, że MZK takim rozwiązaniem jest zainteresowane, ale wiadomo, muszą zostać dopełnione procedury, ustalone rozkłady jazdy - mówi Mariola Orlik.
Tyle, że tyski przewoźnik do Imielina przez Chełm Śląski może zacząć jeździć dopiero od stycznia. A gwarancji, że do tego czasu oświęcimskie autobusy będą jeździć, nie ma. Zwiększeniem liczby połączeń obsługiwanych przez MZK zainteresowany jest również Bieruń. - Prowadzimy rozmowy, obliczamy ile mogłoby nas to kosztować - informuje Kondla.
Spokojnie do tematu podchodzi starostwo powiatowe. Bernard Bednorz utrzymuje, że linie powiatowe 1,2,3,4,5 nie są zagrożone. - Jest nowa firma która wykupiła PKS, czekam na potwierdzenie wpisania do rejestru KRS i robię cesję na umowę z PKSem. Nie ma powodów do obaw, że autobusy nie będą kursować - zapewnia starosta.
Cały czas nie wiadomo jednak co z autobusami kursującymi aż do Oświęcimia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?