Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związki zawodowe PGG spotkały się z premierem Jackiem Sasinem. Związkowcy usłyszeli, że ich propozycja nie uratuje Polskiej Grupy Górniczej

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Polska Grupa Górnicza jest w bardzo trudnej sytuacji. Spółkę mają uratować cięcia wynagrodzeń. Na propozycję PGG nie zgadzają się związki zawodowe
Polska Grupa Górnicza jest w bardzo trudnej sytuacji. Spółkę mają uratować cięcia wynagrodzeń. Na propozycję PGG nie zgadzają się związki zawodowe PGG
Związki zawodowe Polskiej Grupy Górniczej spotkały się z wicepremierem Jackiem Sasinem. Tematem rozmów była trudna sytuacja PGG. Związkowcy usłyszeli, że ich propozycja nie uratuje spółki. Jedynym rozwiązaniem mogącym uratować PGG jest ograniczenie wydobycie, skrócenie czasu pracy i obniżka wynagrodzenia o 20 proc. Będą dalsze rozmowy?

Spotkanie z wicepremierem

We wtorek (21.04) o godz. 12 w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie związki zawodowe zasiadły do rozmów z wicepremierem Jackiem Sasinem. Tematem rozmów z ministrem aktywów państwowych odpowiedzialnym za górnictwo w naszym kraju była bardzo trudna sytuacja w Polskiej Grupie Górniczej.

Spółka jeszcze przed pandemią koronawirusa nie była w najlepszej kondycji. Kryzys gospodarczy tylko pogłębia problem. Podczas spotkania nie zapadły żadne decyzje. Było to spotkanie informacyjne.

Wicepremier Jacek Sasin chciał wysłuchać strony społecznej. Przedstawił też aktualną sytuację spółki. Jak udało nam się dowiedzieć, zdecydowanie wybrzmiało, że ostatnia propozycja złożona przez związki zawodowe zarządowi PGG nie jest wystarczająca.

Związkowcy usłyszeli, że w obecnej chwili propozycja zarządu PGG o ograniczeniu wydobycia, zmniejszeniu czasu pracy (z 5 do 4 dni tygodniowo) i obniżce wynagrodzenia o 20 proc. jest jedynym rozwiązaniem, które pomoże przetrwać spółce trwający kryzys. W przeciwnym razie PGG grozi upadłość.

- Było to spotkanie informacyjne, a nie negocjacyjne. Nie zapadły żadne decyzje. Podczas spotkania przedstawiono jak kształtuje się sytuacja. Pan premier Jacek Sasin jest zdeterminowany, aby trudną sytuację w górnictwie spróbować ustabilizować i wyprowadzić na prostą - przyznaje Karol Manys, rzecznik prasowy Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Mało realne wydaje się inne rozwiązanie. Sytuacja wymaga żeby konkretne decyzje zostały podjęte bardzo szybko. Związkowcy wracają na Śląsk. Nie wykluczone, że jeszcze raz przeanalizują sytuację i wrócą do rozmów z zarządem.

Dalsze ewentualne rozmowy mają się toczyć na linii związki zawodowe - zarząd PGG.

O finale rozmów w Warszawie w swoim lakonicznym stylu odniósł się były wicepremier Janusz Piechociński. Na Twitterze napisał: "PGG: związkowcy odrzucili propozycję zarządu. Sasin odrzucił postulaty związkowców".

Związki zawodowe oficjalnie jeszcze nie zajęły stanowiska po spotkaniu z wicepremierem Jackiem Sasinem.

PGG potrzebuje oszczędności

Sytuacja w Polskiej Grupie Górniczej jest zła od dłuższego czasu. Pandemia koronawirusa tylko pogłębiła problem. Głównie dlatego, że spadło zapotrzebowanie na energię (ok. 10 proc), a tym samym popyt na surowiec. Na zwałach znajduje się 3,2 mln t węgla, a niektóre spółki energetyczne nie zamówiły węgla na kwiecień.

W związku z trudną sytuacją zarząd PGG zaproponował stronie społecznej ograniczenie wydobycia, skrócenie czasu pracy i obniżkę wynagrodzeń o 20 proc. Zapowiedziano też zamrożenie niektórych inwestycji i renegocjacje kontraktów oraz skorzystanie z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej.

Dzięki dofinansowaniu z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych spółka zyskałaby 70 mln zł miesięcznie, dodatkowo przez obniżenie płac oszczędziłaby 55 mln zł miesięcznie, ograniczenie wydatków operacyjnych i inwestycyjnych przyniosłoby 70 mln zł miesięcznie a łączny efekt ekonomiczny pakietu wynosiłby ok. 195 mln zł każdego miesiąca i 585 mln zł po kwartale.

Związkowcy nie przystali na porozumienie. Kością niezgody była kwestia obniżki zarobków. Ich zdaniem 20 proc. to za dużo. Zaproponowali przestój ekonomiczny w jednym dniu tygodnia (w praktyce dzień wolny) z wynagrodzeniem za dniówkę nie mniejszym niż 60 proc. W praktyce oznaczałoby to obniżkę wynagrodzeń górników o nie więcej niż 10 proc. w skali miesiąca. Ich zdaniem, takie porozumienie również pozwoli skorzystać z rządowej pomocy.

Jednak według wyliczeń PGG realizując propozycje związków zawodowych koszty płac uległyby obniżeniu o ok. 18 mln zł miesięcznie, a pomoc z ustawy o Covid-19 mogłaby wynieść w tym wariancie tylko 7,8 mln zł miesięcznie. Łącznie spółka mogłaby uzyskać zaledwie 26 mln zł na miesiąc. Propozycja strony społecznej jest więc o ok. 100 mln zł mniejsza niż zaproponowana przez spółkę. Według wyliczeń przy takim scenariuszu spółka w ciągu trzech miesięcy mogłaby przynieść dodatkowe 700 mln zł strat.

Zarząd PGG uznał propozycję za "nieakceptowalną". Spółka zamierza kontynuować wprowadzanie koniecznego pakietu działań osłonowych. O szczegółach PGG ma informować na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto