Zalew w Lędzinach: Kolejne inwestycje [Wizualizacja]

Zalew w Lędzinach odżyje?

Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny "Zalew" dziś jest ledwie cieniem tego sprzed chociażby 20 lat. Ale kolejne inwestycje mają zacząć tu przyciągać na nowo mieszkańców. Pozyskany przed tygodniem ponad milion zł z urzędu marszałkowskiego zostanie przeznaczony na budowę placu zabaw, wyznaczenie alejek spacerowych wraz z ławeczkami i koszami na śmieci, oświetlenie całości oraz dostosowanie parkingu do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Działania związane z rewitalizacją Ośrodka Zalew zostały podzielone na etapy. W 2011 r. wykonano już np. płytę skateparku i zamontowano odpowiednie urządzenia - mówi Mariola Jaromin z Referatu ds. Funduszy Strukturalnych Urzędu Miasta w Lędzinach. - Wyposażenie skateparku zostało uzupełnione w 2012 r. ze względu na rosnące zainteresowanie tym obiektem młodzieży - dodaje.

Ale to nie koniec rewitalizacji kompleksu. - Chcemy stworzyć tutaj także siłownię pod chmurką oraz boisko do siatkówki plażowej wraz z małymi trybunami - wymienia Wiesław Stambrowski, burmistrz Lędzin - Ale na to potrzeba jeszcze trochę czasu i pieniędzy, liczymy na dotację unijną - dodaje.

Już w przyszłym roku prawdopodobnie nad Zalew wróci ścianka do tenisa, która została zlikwidowana podczas rozbudowywania i zadaszenia kortów tenisowych. - Dobrze byłoby wykonać także żwirowe ścieżki na terenie całego kompleksu w stronę dawnego zbiornika wodnego oraz chodniki przez las do osiedla Centrum i osiedla Długosza - wskazuje Stambrowski.

Wciąż jednak brakuje pomysłu na zrewitalizowanie dawnego kąpieliska tzw. muszelki. - Wciąż problemem jest linia wysokiego napięcia biegnąca nad zbiornikiem - zaznacza burmistrz. Nie ukrywa jednak, nie wiadomo jak problem rozwiązać i kto miałby w "muszelkę" zainwestować. - Cały czas liczymy na jakiegoś prywatnego inwestora - dodaje.
O kąpielisku w tym miejscu można już jednak zapomnieć.

Bowiem dawniej zbiornik był zalewany wodami kopalni Ziemowit, dziś za każdy kubik trzeba by zapłacić, a na to miasta nie stać. Obiekt ma jednak inne walory. Nadaje się na organizację imprez plenerowych czy pod tor dla quadów.

- Ale najpierw musiałaby zniknąć linia energetyczna - twierdzi burmistrz.
Dziś turystów przyciąga głównie basen "kostka", zwłaszcza w weekendy, ale do frekwencji z początku lat 90' jest tutaj jeszcze daleko.

Macie pomysły jak zagospodarować "Zalew"? Czekamy na komentarz?