Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy dworzec PKP w Nowym Bieruniu odnowiony. Nowoczesne centrum przesiadkowe owarte. Zobaczcie zdjęcia

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Otwarcie nowoczesnego centrum przesiadkowego w Bieruniu Nowym
Otwarcie nowoczesnego centrum przesiadkowego w Bieruniu Nowym Jolanta Pierończyk
W środę, 29 grudnia 2021, w samo południe otwarte zostało nowoczesne centrum przesiadkowe w Nowym Bieruniu, którego sercem jest zrewitalizowany budynek dworca PKP z 1859 roku.

- Kupiliśmy ten budynek od kolei za 350 tys. zł, remont kosztował 7 mln zł, ale z budżetu miasta wydaliśmy tylko ... 33 tys. zł - powiedział burmistrz Krystian Grzesica, przypominając, że akt notarialny podpisał w grudniu 2015 r., rok po przejęciu steru Bierunia.

Obiekt był ruiną. Groził katastrofą budowlaną. Andrzej Bialik z Wydziału inwestycji i Remontów nie ukrywał, że uważał, iż najprościej byłoby wysadzić to w powietrze i zbudować od nowa. Ale na to nie mogło być zgody. Remontem zabytku zajęła się więc pszczyńska firma Mazur. - Skuliśmy 100 proc. tynków, rozebraliśmy wszystkie ścianki działowe. Wywieźliśmy ponad 100 wywrotek gruzu, desek i innych materiałów rozbiórkowych (po rozebraniu pieców kaflowych). Największym wyzwaniem był stan stropów. Były one oparte na solidnych, drewnianych belkach,ale ich stan był fatalny ze względu na zawilgocenie, które było konsekwencją dziurawego dachu. Podstawiliśmy żuraw, który pozwalał nam na wprowadzenie do tego budynku kilkudziesięciu belek stalowych różnej wysokości i rozpiętości. Ich zadaniem było wzmocnienie podparcia tych belek, które były w dobrym stanie i wzmocnienie tych w złym stanie oraz wymianę niektórych na belki stalowe - opowiada Andrzej Bialik.

Konstrukcję dachową trzeba było wymienić w 90 procentach. - Wprowadziliśmy kilkadziesiąt metrów sześciennych drzewa: krokwi, jętek, słupów, desek... Dach został pokryty blachą, wymurowaliśmy nowe kominy - wspomina Andrzej Bialik.

Stara drewniana, skrzypiąca klatka schodowa była tak wąska, że w jej miejsce udało się wmontować tylko nowy, żelbetowy szyb windowy z maszynownią windy dla niepełnosprawnych.

Klatka schodowa, zgodna z obecnymi przepisami, musiała powstać od zera.

Stare mury budynku dworca przeszły termomodernizację. Odsłonięto nawet fundamenty, które też zostały ocieplone. Oczywiście, wymieniono wszystkie okna i drzwi oraz zamontowano wszelkie instalacje: elektryczną, centralnego ogrzewania, wodną, kanalizacyjną, wentylacji mechanicznej, niskoprądową oświetleniową, alarmową, teletechniczną...

- Proszę pamiętać, że tu było ogrzewanie piecami węglowymi. Ile tu było zatem przewodów kominowych! A ile sadzy! - opowiada Andrzej Bialik.

Do budynku został doprowadzony gaz oraz nowa linia kablowa, która zapewnia mu odpowiednią moc elektryczną.

Niski budynek przy dworcu zamieniono na rowerownię na 48 stanowisk ze stacją napraw rowerów oraz poczekalnią dla pasażerów autobusów.

Obecny na inauguracji centrum przesiadkowego poseł na Sejm RP, Michał Gramatyka, powiedział, że o nowobieruńskim dworcu przeczytał w książce „Kajś” Zbigniewa Rokity. - Mowa tam jest o tym, że mieszkańcy spoglądali na ten dworzec, wypatrując chłopaków wracających z wojny. Odnowienie takiego miejsca i nadanie mu drugiego życia, nowej funkcji jest chyba najpiękniejszym hołdem, jaki możemy złożyć Śląskowi tamtego czasu i bohaterom tamtych dni - powiedział poseł Michał Gramatyka.

W przeszłości swoje pomieszczenia miała tu żandarmeria, znajdował się tu posterunek celników (tu odbywały się odprawy celne pomiędzy Prusami i Austrią). Były tu też, oczywiście, kasa biletowa i poczekalnia oraz restauracja dla podróżnych.

Budynek nowobieruńskiego dworca PKP służył ponad 100 lat. W schyłkowym okresie funkcjonowały tu tylko kasa biletowa i ponura poczekalnia dla podróżnych. Pozostałe pomieszczenia służyły m.in. jako mieszkania socjalne. Ostatnim mieszkańcem był Józef Chronowski, przez całe życie zawodowe związany z koleją.

- Miał już 80 lat. Zawsze otwierał mi wszystkie pomieszczenia, chodził z nami od piwnic po sam strych, opowiadał różne ciekawe historie, zwracał nam uwagę na wiele rzeczy, wiele się od niego dowiedziałem i żałuję, że go tu dziś nie ma - mówił wzruszony Andrzej Bialik.

Miasto kupiło panu Chronowskiemu mieszkaniu przy tej samej ulicy, z widokiem na kolej, ale krótko po przeprowadzce zmarł.

W wyremontowanym budynku dworca będą m.in. poczekalnia dworcowa, czytelnia, siedziba m.in. 39 Drużyny Harcerskiej oraz Muzeum Miejskiego.

Miasto liczy na zwiększoną liczbę pasażerów, kiedy przybędzie pociągów. - Czekamy na połączenie kolejowe Oświęcim- Orzesze, a tak naprawdę Bieruń -Tychy - powiedział burmistrz.

Dodał też, że trwają rozmowy, by przy dworcu zatrzymywał się autobus 108 (Tychy-Imielin), a od 1 stycznia będzie tu też przystanek autobusu A 1 (Czarnuchowice-Nowy Bieruń).

- I czekamy na rower metropolitalny - powiedział burmistrz Krystian Grzesica.

Odnowienie takiego miejsca jest najpiękniejszym hołdem, jaki możemy złożyć Śląskowi tamtego czasu michał gramatyka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zabytkowy dworzec PKP w Nowym Bieruniu odnowiony. Nowoczesne centrum przesiadkowe owarte. Zobaczcie zdjęcia - Tychy Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto