Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybuch w Nitroergu w Bieruniu. Dzień po tragedii

RED
Tablica pamiątkowa przed zakładem Nitroerg w Bieruniu
Tablica pamiątkowa przed zakładem Nitroerg w Bieruniu Mat. prasowy
Wybuch w Nitroergu w Bieruniu miał miejsce 14 stycznia 2014 r. Jeszcze tego samego dnia ogłoszona została w zakładzie żałoba obowiązująca do niedzieli i powołana komisja mająca zbadać okoliczności tej tragedii, w której zginął jeden pracownik, a drugi został ranny. Dzień po tragedii flagi firmowe oraz związkowe są przybrane kirem i opuszczone do połowy masztu. Przy tablicy upamiętniającej wszystkich tragicznie zmarłych pracowników zakładu w jego całej 150-letniej historii palą się znicze.

Od 14 stycznia 2021 r., czyli dnia tragedii, w bieruńskim Nitroergu trwa żałoba po śmierci jednego z pracowników. Flagi firmowe i związkowe opuszczone są do połowy masztu, na każdej zawieszono czarne wstążeczki.

- Jest to dla nas czas smutku, zadumy. Prosiliśmy naszych pracowników o to, by byli myślami z najbliższymi zmarłego kolegi oraz kolegi poszkodowanego - powiedział rzecznik Krzysztof Maciejczyk.

Przy znajdującej się na zewnątrz zakładu, obok pomnika Nobla, tablicy upamiętniającej ofiary różnych wypadków w 150-letniej historii zakładu palą się znicze.

Powołana komisja do zbadania okoliczności tego wypadku nie zaczęła jeszcze swojej pracy.
- Na miejscu zdarzenia nadal pracują policyjni technicy i prokurator. Nie mamy do niego jeszcze dostępu - mówi Krzysztof Maciejczyk.

Prawie 50-letni pracownik, który zginął, był mieszkańcem Tychów.

Poszkodowany 36-letni pracownik przebywa w szpitalu wojskowym w Krakowie.

Zakład jest w kontakcie z rodzinami obu.
- Nigdy w takich sytuacjach nie pozostawiamy ani naszych pracowników, ani ich rodzin samym sobie. Mamy zakładowy fundusz świadczeń socjalnych oraz fundusz darowizn, z których udzielamy im różnego rodzaju wsparcia, w zależności od potrzeb. Do tego jeszcze możemy liczyć na pomoc naszego właściciela - KGHM - mówi Krzysztof Maciejczyk.

Normalną praktyką jest, że pogrzeb pracownika, który zginął w wypadku w miejscu pracy odbywa się na koszt zakładu.
- A rodzinie przysługuje odszkodowanie w wysokości jego sześciu wypłat, natomiast co roku wdowie oraz uczącym się dzieciom wypłacane jest świadczenie w wysokości 700-800 zł - mówi rzecznik Nitroergu.

W przypadku pomocy poszkodowanym pracownikom, jak zapewnia rzecznik, nie ma sztywnych reguł. Do każdej sytuacji podchodzi się indywidualnie. Dwa -trzy lata temu w filii Nitroergu w woj świętokrzyskim (Nitroerg Serwis) kierowca stracił w wypadku nogę i ze środków Fundacji KGHM została sfinansowana mu proteza (kilkadziesiąt złotych) i pracownik wrócił do pracy w tym samym zakładzie.

Dba się też o pamięć o zmarłych. Są to cztery miejsca: cmentarz w Krupskim Młynie, odrestaurowany w 2020 r. pomnik na cmentarzu w Kielczy, tablica pamiątkowa obok pomnika Nobla w Bieruniu oraz obelisk przez biurowcem na terenie bieruńskiego zakładu, w sąsiedztwie pomnika św. Floriana, patrona zakładu, i w dniu jego imienin, 4 maja, zapalane są znicze w tych miejscach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybuch w Nitroergu w Bieruniu. Dzień po tragedii - Tychy Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto