Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybierasz się nad Bałtyk? My właśnie wróciliśmy, zobacz PARAGONY i CENY. Czy jest drogo?

Piotr Ciastek
Piotr Ciastek
WAKACJE 2022. W tym roku Polacy mieli większe możliwości wyboru miejsca, w którym spędzają wakacje. Kraje europejskie stanęły po złagodzeniu pandemii otworem. My sprawdziliśmy, jak wypoczywa się nad naszym polskim Bałtykiem i jakie wydatki czekają nas na miejscu.

Jakie są CENY nad Bałtykiem? Sprawdź poniżej w galerii:

Wybierasz się nad Bałtyk? My właśnie byliśmy, sprawdź CENY. Czy jest drogo? Zobacz PARAGONY

Wakacje czteroosobowej rodziny rozpoczęliśmy w Karwi – niewielkiej wsi w województwie pomorskim, która w sezonie zapełnia się turystami. Na środek transportu wybraliśmy samochód (koszt 540 km w obie strony to około 800 zł), bo z czteroletnim dzieckiem trzeba zabrać ze sobą sporo rzeczy. Podróż pociągiem byłaby tańsza, jednak żeby dotrzeć do celu, trzeba by przesiąść się na autobus we Władysławowie. Pierwszym zaskoczeniem podróży był brak kolejek przy wjeździe na płatny odcinek autostrady, a jechaliśmy w pierwszą sobotę wakacji, więc były obawy, że będzie tłoczno. Po drodze zrobiliśmy sobie dwa postoje. Na miejsce dotarliśmy po 6 godzinach i 20 minutach.

Nocowanie

Siedmiodniowy pobyt w pokoju (30 m kw.) z łazienką zarezerwowany jeszcze w kwietniu kosztował nas 1956 zł. Na miejscu dostępny był dobrze wyposażony plac zabaw, sala zabaw, pokój telewizyjny i obszerna kuchnia. W każdym pokoju znajdowała się mała lodówka. Budynek ulokowany był 700 metrów od plaży. Dojście do niej, jeśli nie zahaczaliśmy o porozstawiane wszędzie stragany z pamiątkami, zajmował około 8 minut. No właśnie te stragany… Jak w wielu obleganych wakacyjnych miejscowościach są one na każdym rogu. Nieco to odpustowe i często „nachalne”, kiedy idąc ulicą wpadasz na rozdziawioną i usianą zębiskami twarz maskotki Huggy Wuggy lub inne nadmorskie „pamiątki”, ale ma to swego rodzaju urok.

W najbliższej okolicy nie było supermarketu (jeden dopiero w Jastrzębiej Górze), ale produkty do przygotowania śniadań i kolacji można było nabyć w małych sklepach spożywczych, stoiskach z rybami, lokalnej piekarni, a także w kilku warzywniakach. Ceny były umiarkowane – czereśnie 20 zł za kg, truskawki 12 zł za kg, kajzerka z piekarni 80 gr, chleb 400 g 5 zł. Najdrożej było w sklepach, w których to alkohol stanowił główny asortyment, a "spożywka" była tylko dodatkiem.

Plażowanie

Plaża w Karwi jest piękna i piaszczysta, oddzielona od głównej ulicy sosnowym lasem. W sezonie Karwia jest pełna turystów, nie wszystkim może się to podobać, ale nam to nie przeszkadzało. Szukaliśmy miejsca, gdzie nasz maluch będzie mógł spędzić czas zarówno w dobrą, jak i złą pogodę. Na szczęście ta dopisała. Tylko jednego dnia burza przechodząca nad regionem, ta która doprowadziła do ewakuacji Open’era, sprawiła, że w naszym ośrodku wszystko fruwało nad ziemią.

Jakie są CENY nad Bałtykiem? Sprawdź poniżej w galerii:

Sprawdź CENY >>>

Wybierasz się nad Bałtyk? My właśnie wróciliśmy, zobacz PARA...

W sezonie główna plaża w Karwi jest mocno oblegana. Najwięcej parawanowych miasteczek było w okolicy strzeżonej przez ratowników. Im dalej od nich tym na plaży było więcej miejsca. Trzeba przyznać, że ratownicy w Karwi są niesamowici. Tak zaangażowanych w pracę ludzi dawno nad wodą nie widzieliśmy. Jeden z nich wciąż upominał różowe flamingi, okrągłe pączki i żółte materacyki, żeby nie wypływały za pomarańczowe bojki. Przez megafon upominał rodziców, których dzieci beztrosko pluskały się w wodzie, żeby ich bacznie pilnowały. Luźna atmosfera na plaży pod czujnym okiem ratowników sprawiała, że chciało się tam wracać.

- Kochani. Dziś na naszej plaży wprowadzamy zakaz. Zakaz wołania „mamo!”. Od teraz można wołać tylko: tato, ciociu, wujku! - zakrzyknął pewnego razu ratownik i ku uciesze wszystkich matek na plaży otrzymał gromkie brawa.

Choć na plaży dostępne były do wypożyczenia leżaki i parasole, to zainteresowania nie było zbyt wielkiego. Podobnie było z usługami obnośnymi. Niewielu było chętnych na „gooorącą kukuuurydzę i poooopcooorn”. Ile kosztowały takie przyjemności na plaży? Na przykład sałatka owocowa w kubku kosztowała 16 zł, a woreczek popcornu 10 zł. To właśnie cennik plażowy, ze zrozumiałych względów, okazał się najwyższym. Przesolone frytki kosztowały 11 zł za porcję, a zakręcony ziemniak 10 zł za sztukę.

Jedzenie

Skoro jesteśmy już przy jedzeniu, to w czasie naszej podróży obiady jedliśmy tylko w lokalnych restauracjach. Było nieco drożej niż w poprzednich sezonach, ale każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wiele barów i restauracji oferowało dania dnia. Na przykład grillowana pierś z kurczaka z ziemniakami lub frytkami i sałatką kosztowała 26.90 zł. Rosół w zależności od lokalu 11-15 zł. Były oczywiście i dania za 40-50 zł za porcję, głównie te z rybami w roli głównej. Średnio z napojami, które stanowiły sporą część kosztów w cenniku, obiad wychodził około 50-70 zł za osobę. Na jeden z obiadów wybraliśmy się lokalną komunikacją (PKS 7,5 zł) do Jastrzębiej Góry, gdzie zjedliśmy deskę pysznych ryb z faszerowanymi ziemniakami z pieca, która spokojnie starcza dla 3 osób (koszt 150 zł).

- Tak zwane paragony grozy szkodzą nam, zwykłym restauratorom, którzy tu w sezonie karmimy turystów. Ludzie zaglądają ostrożnie. Sprawdzają cennik, a potem odwiedzają nas codziennie. Oczywiście można się naciąć na drogie jedzenie. Szczególnie w restauracjach przy samych plażach, ale tutaj ich na przykład praktycznie nie ma. Odpowiednio wysokie ceny mają też restauracje z wyższej półki, ale tam płaci się za pewną namiastkę luksusu. U nas może zjeść każdy smacznie i nie płakać przy płaceniu rachunku. Widać, gdzie ludzie jedzą. Ustawiają się tam nawet kilkunastoosobowe kolejki. Wiadomo wtedy, że wszystko jest świeże i dobre - mówi nam Tomek, pracownik jednej z restauracji.

Jakie są CENY nad Bałtykiem? Sprawdź poniżej w galerii:

Niestety w Karwi nie ma zbyt wielu opcji dla wegetarian, o weganach to już nie wspominając. W lokalach próżno szukać zup bezmięsnych. Dopiero w Sopocie, w podróży powrotnej spotkaliśmy bezmięsny krem z pomidorów. Wegetarianie skazani są więc na samodzielne gotowanie lub zamawianie makaronów z pesto, frytek, pizzy, ziemniaków i warzyw osobno.

Nieodłącznym elementem wakacji są także lody i gofry. Zakręcone lody to koszt 12-15 zł, a gofry kosztują 10-22 zł w zależności od składników. Dzieci oczywiście zachwycają się kuleczkowymi lodami – w kubeczku (11 zł), a w czapeczce (13 zł).

Zakupy i pamiątki

Wakacje z dzieckiem to niezliczone prośby „kupimy to”, „a mogę to”. Rodzicom trudno takim prośbom odmówić. W Karwi takich miejsc, gdzie można kupić od chińskiego badziewia po w miarę sensowne przedmioty nie brakowało. Dzieci chętnie kupowały... to samo co w mieście. Na przykład kulki z automatu z małymi zabawkami (1-5 zł), modny wśród dzieciaków Super Zings z samochodzikiem (8 zł), czy figurki superbohaterów.

- Mamy najwięcej tego, co ludzie najchętniej kupują. To wciąż magnesy pamiątkowe, drobiazgi w stylu długopisy, breloki, otwieracze do butelek. Także torebki i plecaki w kształcie popularnych postaci. Nie są to drogie rzeczy, ale chętnie ludzie je kupują – mówi jeden ze sprzedawców.

Zarówno w Karwi, jak i Jastrzębiej Górze funkcjonują specjalnie przygotowane miejsca zabaw, a nawet objazdowe wesołe miasteczko. Takie przyjemności kosztują od 15 zł za pół godziny na dmuchańcach, po 8-15 zł za jeden przejazd karuzelą, samochodzikami, czy łódkami.

Wakacje zwykle kończą się małymi zakupami pamiątek dla rodziny. Bransoletki, celebrytki ze stali szlachetnej 45 zł szt., bransoletka z bursztynem 27 zł, bransoletki męskie 30-40 zł, breloki do kluczy 15-25 zł, kolczyki lub pierścionki ze srebra i bursztynu nawet ponad 200 zł.

Obłowieni w pamiątki, opaleni i z pustymi kieszeniami wracamy do domu, zahaczając po drodze o Sopot. Wizyta na molo (bilet rodzinny 2+1 za 19 zł), spacer po plaży, a potem już autostradą w kilka godzin do granic województwa śląskiego. Do zobaczenia!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybierasz się nad Bałtyk? My właśnie wróciliśmy, zobacz PARAGONY i CENY. Czy jest drogo? - Częstochowa Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto