Ul. Trzcinowa w Bojszowach zostanie wyremontowana

Był to najbardziej zapalny punkt obrad, ponieważ na remont nie chciała się zgodzić część bieruńskich i lędzińskich radnych już podczas marcowej sesji Rady Powiatu, wówczas głosowanie zakończyło się remisem 8 na 8. Zarząd Powiatu postanowił jednak spróbować przegłosować projekt na poniedziałkowej sesji 14 kwietnia jeszcze raz.

- Nie oddam promesy na 4 mln zł, bo nie dostaniemy tych pieniędzy z powrotem - powiedział nam przed głosowaniem Bernard Bednorz, starosta powiatu bieruńsko-lędzińskiego. - Jeśli nie zaczniemy remontu tej drogi do końca kwietnia, to nie ma po co jej robić. Bo do 30 listopada trzeba wykorzystać i rozliczyć dotację, inaczej trzeba będzie ją zwrócić - dodał

Argumentował, że w tym roku kończy się też pula pieniędzy powodziowych, jest to zatem ostatni rok, kiedy drogę można wyremontować

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Takie argumenty nie przekonały jednak opozycyjnych radnych, bowiem jak zauważają w powiecie są pilniejsze inwestycje drogowe, na ulicach, które bardziej przez powódź zostały zniszczone niż ul. Trzcinowa. Zaznaczyli, że promesę można zmienić i pieniądze przeznaczyć na inne drogi.

Radny Mariusz Żołna z Lędzin jednym tchem wymieniał ul. Goławiecką, Szenwalda, Hołdunowską czy Zawiszy Czarnego. Radny Kazimierz Chajdas do listy dodał ul. Mielęckiego w Czarnuchowicach, które podczas powodzi mocno ucierpiały.

- Od trzech lat walczę o ul. Mielęckiego, która była trzykrotnie zalewana przez powódź, 2300 osób było ewakuowanych z Bierunia, to była powódź, a nie podtopienie jak na Trzcinowej - mówił oburzony radny Chajdas, zwracając się również do obecnego na sali wójta Bojszów Henryka Utraty. - Pan sobie robi żarty z mieszkańców. Wnioskuję o zmianę promesy powodziowej z ul. Trzcinowej na ul. Mielęckiego.

Wójtowi dostało się także od radnego lędzińskiego Marka Spyry - Plakat na tym poziomie, podpisany przez wójta i przewodniczącego rady jest bezczelnością - W ten sposób odniósł się do plakatu protestacyjnego, który wzywał powiat do remontu drogi. Pojawił się w Bojszowach po marcowym głosowaniu, kiedy remont ul. Trzcinowej nie przeszedł. - To obraza stanowiska, które pan pełni.

Radny przekonywał także, że wbrew temu co twierdzi zarząd powiatu, promesę można zmienić i pieniądze przekazać na inny cel. Wyliczył także, że podczas kiedy do Bojszów idzie ponad 4 mln zł, inne gminy mogą liczyć na inwestycje warte co najwyżej kilkaset tysięcy zł. - U nas robi się ul. ks Kontnego za 100 tys., a do Bojszów idzie ponad 4 mln zł - zauważył radny Spyra.

Ul. Trzcinowa w Bojszowach zostanie wyremontowana

Głosowanie zakończyło się po myśli starosty. 9 głosami, rada przyjęła zmiany w budżecie razem z planowanym remontem ul. Trzcinowej. Dla Bojszów taka decyzja to sukces i kolejna duża inwestycja w tej gminie, dla Bierunia i Lędzin porażka.

Radny Mariusz Żołna widzi w działaniach starosty początki kampanii wyborczej - Bojszowy to matecznik pana starosty, ku któremu się zwraca w roku wyborczym.

Starosta odpowiada, że ul. Trzcinowa w planach jest od 3 lat i żadnej kampanii nie prowadzi.