Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tychy: Tysiąc zwolnionych, ale w Urzędzie Pracy nie przybywa bezrobotnych

Jolanta Pierończyk
PUP Tychy
PUP Tychy ARC
Tysiąc zwolnionych w Tychach, firmy pozbywają się pracowników przyjętych na czas określony, ale w Urzędzie Pracy nie przybywa bezrobotnych. Na razie nie jest źle, zapewnia dyrektor PUP.

- Tysiąc zwolnionych w Tychach. Zwolnienia dotknęły pracowników zatrudnionych przez agencje pracy - mówi Zbigniew Gieleciak, prezes Okręgowej Izby Przemysłowo-Handlowej w Tychach. - Najgorzej mają duże firmy, które w tych różnych formach pomocy są trochę pominięte. Pomoc koncentruje się na małych i średnich firmach.

Jak podaje OIPH, w Tychach małych i średnich firm jest ok. 12-13 tysięcy, jednoosobowych - ok. 8 tysięcy, 1700 to mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 10 pracowników.

Jedną z form pomocy dla tych małych są pożyczki w wysokości 5 tys. zł, jakie można otrzymać z Powiatowego Urzędu Pracy.

- Jest to oferta dla mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 10 osób. Przez trzy miesiące można z tych pieniędzy korzystać bez spłacania, a jeśli po tym terminie właściciel wykaże, że ma ten sam stan zatrudnienia, co w dniu 29 lutego, może mieć te pożyczkę umorzoną - tłumaczy Katarzyna Ptak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tychach. - Jeśli natomiast będą zwolnienia, pracodawca będzie musiał pieniądze zwrócić, jak każdą inną pożyczkę.

Pytań o pomoc jest dużo, dyrektor PUP zapewnia, że pracownicy intensywnie pracują, przeprasza tych, którzy nie potrafią się dodzwonić z powodu ciągle zajętych linii i zachęca do śledzenia strony internetowej, gdzie wszystkie informacje są na bieżąco wprowadzane. Pożyczka w wysokości 5 tys. zł to jedna z pomocy, wkrótce będą następne, a droga do skorzystania z nich jest uproszczona.

Na razie, jak mówi dyrektor Katarzyna Ptak, Powiatowy Urząd Pracy nie obserwuje szczególnych zmian na rynku pracy.

- Żadne zawiadomienie o planowanych grupowych zwolnieniach do nas nie wpłynęło. Nie odnotowujemy wzrostu liczby osób rejestrujących się jako bezrobotne. Zauważyliśmy natomiast mniej ofert pracy. Tu jest spadek, ale nieznaczny - mówi dyrektor PUP Tychy. - Krótko mówiąc, niepokojących zjawisk nie obserwujemy.

Jak mówi dyrektor Katarzyna Ptak, pracodawcy czekają na tarczę antykryzysową, rozeznają też inne formy pomocy. Sprawdzają, badają. Są ostrożni. Bo skorzystanie z jednej pomocy eliminuje drugą. Przedsiębiorcy starają się wybrać najkorzystniejszą formę dla siebie. Cięć w zatrudnieniu też na razie nie robią. Jak powiedziała dyrektor PUP Tychy, zwalniają jedynie zatrudnionych tymczasowo.

Jak sobie radzi w okresie epidemii koronawirusa Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach?

- 180-osobową załogę podzieliłem na dwie grupy: niezbędnych i pozostałych. Pierwsza grupa liczy 50 osób, których praca jest niezbędna na co dzień, pozostali korzystają albo z urlopów, albo opieki nad dzieckiem, albo mają wypłacane postojowe. W tej chwili na postojowym jest 25 osób. Postojowe to 60 proc. wynagrodzenia - tłumaczy Zbigniew Gieleciak, prezes RCGW w Tychach, który zarządza zarówno oczyszczalnią ścieków, jak i Wodnym Parkiem Tychy.

Tak więc, ani oczyszczalni, ani w aquaparku nikt pracy nie stracił.

Warto podkreślić, że w tym szczególnym czasie RCGW miało szczególną pracę do wykonania: instalację do oczyszczania ścieków szpitalnych.
- Szpital, jak i zakłady przemysłowe mają obowiązek oczyścić swoje ścieki do określonego poziomu parametrów. Szpital musiał dezynfekować ścieki z oddziału zakaźnego. Teraz, kiedy cały szpital jest zakaźny ma obowiązek dezynfekować wszystkie ścieki. Naszym zadaniem było wyposażyć szpital w odpowiednią instalację, która by taką dezynfekcję wykonywała. Jednym ze sposobów byłby montaż ozonatorów, ale to koszt 270-300 tys. zł, a szpital potrzebowałby od razu trzy, więc zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy znacznie tańszy układ dezynfekcji szpitalnych ścieków podchchlorynem sodu - mówi prezes Zbigniew Gieleciak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto