Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital wojewódzki w Tychach wraca do normalności z niedoborem personelu i liczy na pomoc wojewody

RED
Mariola Szulc, prezes szpitala wojewódzkiego w Tychach
Mariola Szulc, prezes szpitala wojewódzkiego w Tychach Wojciech Mateusiak
Szpital wojewódzki w Tychach przestał być jednoimienny zakaźny i wraca do normalności z niedoborem personelu. W uzupełnieniu obsady na poszczególnych oddziałach liczy na pomoc wojewody. Prezes Mariola Szulc ma nadzieję, że lekarzy i pielęgniarki przyciągną, jak mówi, " doskonałe wyposażenie oddziałów, warunki pracy i renoma szpitala". Nie ukrywa jednak, że "powrót do stanu sprzed przemianowania będzie procesem długotrwałym". A oto pełna rozmowa z prezes Mariolą Szulc.

Przez narzuconą jednoimienność szpital stracił 45 lekarzy specjalistów i 26 pielęgniarek. Jak szybko uda się odbudować ten zespół w sytuacji, gdy personelu medycznego generalnie brakuje?
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Megrez jest placówką wielospecjalistyczną z tradycjami i potencjałem, która daje kadrze medycznej szanse rozwoju zawodowego i zdobywania szerokiej wiedzy i doświadczenia. W każdym szpitalu, który funkcjonował jako jednoimienny obserwujemy uszczuplenie kadry. To problem ogólnopolski. Liczymy jednak, że stopniowo uda się uzupełnić braki, do czego mamy nadzieję, przyczyni się doskonałe wyposażenie naszych oddziałów, warunki pracy i renoma naszego ośrodka. Mamy też świadomość, że powrót do stanu sprzed przemianowania będzie procesem długotrwałym.

W najtrudniejszej sytuacji jest chyba oddział ginekologiczno-położniczy, gdzie zespół trzeba zbudować od nowa. Jak to wygląda w tej chwili?

W tej chwili trwa remont skrzydła mieszczącego oddział neonatologiczny i odcinek położniczy, który zakończy się w listopadzie. Na pacjentki w części położniczej czekać będą dwuosobowe sale w tzw. systemie rooming-in dla matek z dziećmi, takie same, jakie istnieją już na odcinku wyremontowanym w 2014 roku. To europejski standard i taki ma obowiązywać na całym oddziale. Przy każdym pokoju będzie łazienka. Z kolei na neonatologii powstanie całkiem nowa organizacja sal i nowy układ pomieszczeń z dużą salą do intensywnej terapii noworodków. Do czasu zakończenia remontu trwa budowanie zespołu lekarzy specjalistów, którzy poprowadzą Oddział korzystając z jego wzbogaconego potencjału.

Brakuje personelu na oddziale obserwacyjno-zakaźnym. Ile osób? Jakie są szanse na szybkie uzupełnienie obsady?

Brakuje pięciu specjalistów. Niestety ze względu na ich ogólny brak na rynku usług medycznych mierzymy się z wyzwaniem odczuwanym przez niemal wszystkie placówki, szczególnie te do niedawna jednoimienne, czyli poszukiwaniem kadry. Zwróciliśmy się w tym temacie do wojewody i liczymy na pomoc w tej kwestii.

Od kiedy będą tu mogli być przyjmowani pacjenci z innymi schorzeniami niż CoViD-19?

Od połowy września Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Megrez funkcjonuje jako placówka wielospecjalistyczna dla pacjentów zakażonych koronawirusem z województwa śląskiego wymagających specjalistycznego leczenia w zakresie chorób zakaźnych, wewnętrznych, intensywnej terapii, chirurgii ogólnej, chirurgii rekonstrukcji narządu ruchu, okulistyki, otolaryngologii oraz neonatologii.

Równocześnie szpital otwiera się na pacjentów niezakażonych SARS-CoV-2, oczekujących na planowe operacje na oddziałach zabiegowych, m.in. ortopedii, chirurgii, okulistyce, laryngologii, a pod koniec roku, gdy zakończy się remont części oddziału ginekologiczno-położniczego. Do działalności sprzed pandemii wracają również szpitalne zakłady rehabilitacji, diagnostyki obrazowej a punkt pobrań czynny jest w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki w godzinach 8-12, a we środy, które – jak wcześniej – będą promocyjne w godzinach 8-14. Zakładu Rehabilitacji rozpoczął działalność, potem ruszy diagnostyka obrazowa i zabiegi operacyjne.
Co ważne pacjenci zakażeni koronawirusem i zdrowi będą odseparowani od siebie. Posiadamy osobny budynek zakaźny, wyodrębniliśmy dedykowaną tylko dla pacjentów zakażonych salę operacyjną. W szpitalu prowadzona jest regularna dezynfekcja i ozonowanie.

No właśnie, gdzie będą hospitalizowani chorzy na CoViD-19 i jak będą oddzieleni od innych chorych?

Szpital chce zadbać jednocześnie o jakość usług i bezpieczeństwo pacjentów, zarówno zakażonych koronawirusem, jak i niezakażonych. Organizacja pracy szpitala w formule hybrydowej polega poza wykorzystaniem wspomnianego osobnego budynku czy osobnej sali operacyjnej - na wytyczeniu osobnych dróg przemieszczania się pacjentów zakażonych i niezakażonych, odpowiednim zabezpieczaniu podczas transportu między pomieszczeniami chorych na CoViD -19, opracowaniu dodatkowych procedur i sposobów postępowania.

Co będzie, jeśli pacjenci będą omijać ten szpital z obawy przed zakażeniem koronawirusem?

Mamy świadomość, że część pacjentów będzie mieć obawy przed skorzystaniem z usług szpitala, który wcześniej był placówką jednoimienną. Dlatego wprost komunikujemy o tym jak wiele zabezpieczeń wprowadzamy, że pomieszczenia są regularnie ozonowane i dezynfekowane. Nasz personel chyba jak żadne inny czuje i wie jak zachować wszystkie środki bezpieczeństwa.
Mamy nadzieję przekonać pacjentów z obawami pokazując im także wysokie standardy wykonywanych usług medycznych i ściśle przestrzeganych procedur bezpieczeństwa epidemiologicznego. Wiemy też, że sporo pacjentów czeka na możliwość leczenia się u nas. Odbieramy w tej sprawie coraz więcej telefonów, maili i pytań na Facebooku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szpital wojewódzki w Tychach wraca do normalności z niedoborem personelu i liczy na pomoc wojewody - Tychy Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto