Tradycje wojska niepodległej i suwerennej Polski sprzed 96 laty kontynuują ci żołnierze, których służba szczęśliwie przypadła na lata pokoju, chociaż współczesne zagrożenia i wyzwania nie zmniejszyły się, a wydarzenie współczesnej historii przypominają, że o pokój należy walczyć solidarnie - powiedział wicewojewoda Mariusz Trepka na otwarciu wojewódzkich obchodów Święta Wojska Polskiego w Parku Miejskim w Tychach.
Wcześniej odprawiona została msza św. w kościele św. Marii Magdaleny i złożono kwiaty pod pomnikiem Powstańca Śląskiego na placu Wolności, a potem odbyła się parada wojskowa ulicami miasta.
W części oficjalnej na placu pod Żyrafą ppłk Leszek Klag, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Tychach, przypomniał znaczenie Bitwy Warszawskiej.
- . Bitwa ta ocaliła niepodległość Polski, ale też zapobiegła rozprzestrzenianiu rewolucji na Europę Zachodnią. Cud nad Wisłą był przełomowym momentem w wojnie z bolszewicką Rosją. Kluczową rolę w bitwie odegrał manewr WP przeprowadzony przez naczelnego wodza Józefa Piłsudskiego. 20 sierpnia słynny wódz Francji, Charles de Gaulle, zapisał z uznaniem w swoim notatniku : „Tak, to jest zwycięstwo kompletne. Triumfujące zwycięstwo. Z armii rosyjskich, które groziły Warszawie niewiele powróci”.
Do kombatantów i weteranów szef WKU powiedział: „Reprezentujecie pokolenie, które w obronie Rzeczypospolitej nie szczędziło krwi. Doceniamy wasz trud i poświęcenie. Pozostańcie z nami jak najdłużej. Jesteście państwo przykładem dla młodych ludzi, jak pięknie służyć Ojczyźnie”.
Potem były awanse, medale i inne odznaczenia. Jednym z wyróżnionych był prezydent Tychów, Andrzej Dziuba, który jako jedyny otrzymał także szablę Jana III Sobieskiego.
A potem były koncerty i piknik wojskowy, podczas którego, jak zwykle, można było z bliska przyjrzeć się pojazdom wojskowym i militariom. - Co roku z synem uczestniczymy w tym Święcie Wojska Polskiego. Jest to prawdziwa gratka dla pasjonatów militariów. Największe wrażenie robi oczywiście sprzęt, pojazdy opancerzone i musztra paradna - mówi Andrzej Jasiński, który wraz z 13-letnim synem Maksymilianem nie tylko uczestniczy w takich wydarzeniach, ale obaj lubią także zwiedzać bunkry i miejsca pamięci.
Podczas tegorocznego pikniku Maksymilianowi najbardziej podobał się czołg Leopard (po raz pierwszy na tyskim święcie). W przyszłości chciałby studiować w szkole wojskowej i zostać zawodowym żołnierzem.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?