Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światowi goście w powiecie, czyli obcokrajowcy uczą w szkołach podstawowych

Magdalena Kutynia
W SP w Lędzinach zagościły Chinka i Ekwadorka, w Bieruniu Gruzinka. Po co? By uczyć dzieci. Lekcje odbyły się w ramach projektu Kid Speak, którego celem jest ćwiczenie języka angielskiego

W szkołach podstawowych powiatu bieruńsko- lędzińskiego goszczą czasem wolontariusze z rozmaitych zakątków świata, którzy uczą dzieci języka angielskiego i opowiadają o swoich krajach. Odbywa się to w ramach projektu Kid Speak zaproponowanego przez międzynarodową organizację AIESEC.

Nauka angielskiego

We wrześniu tego roku Szkołę Podstawową nr 1 im. Karola Miarki w Lędzinach odwiedziły studentki z Chin i Ekwadoru, natomiast Szkołę Podstawową nr 1 w Bieruniu odwiedziła studentka z Gruzji. - AIESEC to globalna organizacja prowadzona przez młodych ludzi, która od prawie 70 lat realizuje program praktyk i wolontariatów, docierając do 126 krajów, w tym Polski - mówi Anna Czarnota, koordynator do spraw współpracy z zagranicą w SP nr 1 w Lędzinach. - W Polsce organizacja ta jest obecna w 16 największych ośrodkach akademickich. Kid Speak jest natomiast propozycją AIESEC skierowaną do szkół podstawowych - wyjaśnia. Celem tego projektu jest promowanie tolerancji i wielokulturowości, dostarczanie dzieciom wiedzy o różnych krajach i kontynentach oraz nauczanie dzieci języka angielskiego i innych języków obcych poprzez praktykę. Wolontariusze spędzają w każdej placówce jeden tydzień, ucząc przez zabawę i prowadząc interaktywne warsztaty.

- Na początku roku szkolnego przyjechała do nas Gruzinka, Mariam Gabunia, która oczarowała zarówno uczniów jak i nauczycieli swoim optymizmem, chęcią poznania Polski i Polaków, a także przepięknymi prezentacjami na temat Gruzji - opowiada Gabriela Lipińska, dyrektor SP nr 1 w Bieruniu. - Bardzo ciekawym opowieściom o tym kraju towarzyszyły dodatkowo muzyka, tańce i quizy. Dzieci mogły podszkolić język angielski bo ten był głównym środkiem komunikacji programu - dodaje.

Bieruńska podstawówka skorzystała z projektu Kid Speak po raz pierwszy. W Lędzinach, natomiast zagraniczni studenci gościli już po raz drugi z rzędu. - W ubiegłym roku przybyło do nas trzech wolontariuszy: panowie z Maroko i Kolumbii oraz dziewczyna z Serbii - opowiada Anna Czarnota. - W tym roku gościliśmy Annie Sun z Chin oraz Gabriele Lituma z Ekwadoru. - Obie dziewczyny były świetnie przygotowane do prowadzenia zajęć z dziećmi. Bardzo dużo opowiadały o kulturach swoich krajów, prezentowały język, stroje narodowe, sztukę i obyczaje. Przy pomocy prezentacji multimedialnych przybliżały dzieciom historie i geografie tych państw, a także wskazywały na podobieństwa i różnice między Polską, a ich ojczyznami - opowiada.

Współpraca rodzin

Wolontariuszki zakwaterowane były w rodzinach uczniów. Miały tam zapewnione śniadania i kolacje, natomiast obiady jadały w szkole. - Zadaniem rodzin, które zgodziły się przyjąć gości jest także zorganizowanie im wolnego czasu oraz pokazanie okolicy - mówi Gabriela Lipińska. -Rodziny sponsorują wolontariuszom wycieczki, w ich gestii jest umożliwienie im zobaczenia fragmentu Polski - wyjaśnia Anna Czarnota.

- Wraz z Gabrielą zwiedziliśmy Kraków, kopalnię soli w Wieliczce oraz Wadowice, a tam dom rodzinny Jana Pawła II - opowiada ośmioletni Oskar, uczeń SP nr 1 w Lędzinach, z rodziną którego swój wolny czas spędzała Ekwadorka. - Byliśmy także na spacerze na Placu Farskim w Lędzinach oraz na Nikiszowcu - wymienia. Rodziny zapewniały wolontariuszkom rozrywkę, a te odpłaciły się możliwie najbogatszym programem przekazywania wiedzy o swoich ojczyznach. - Na zajęciach z Ekwadorką ubieraliśmy laleczki w regionalne stroje ekwadorskie, zakładaliśmy kolorowe maski, malowaliśmy flagę Ekwadoru, graliśmy w ekwadorskie gry i oglądaliśmy filmy o tym kraju - wymienia Oskar. - Dowiedzieliśmy się, że na Wyspach Galapagos nie wolno mieszkać, żeby nie niszczyć przyrody. Wyspy te należą do Ekwadoru, ale można zwiedzać je tylko w ramach wycieczek. Są tam przepiękne plaże oraz rzadkie okazy roślinności i zwierząt - opowiada.

Również nauczycielki wyniosły wiele z lekcji prowadzonych przez zagranicznych gości. - Nie miałam wcześniej pojęcia o tym, że w Ekwadorze jada się świnki morskie - mówi koordynatorka projektu w SP w Lędzinach. - Chinka, gdy spojrzała na nasze niebo, była zdziwiona, że jest ono takie czyste. Podobno w Chinach w górze jest mnóstwo szarego smogu, przez który nic nie widać. Gdy Annie zadzwoniła któregoś dnia o godzinie 15 do swojej mamy, która mieszka w Chinach, ta zdziwiona była, że o tej godzinie dzieci są już po lekcjach. W Chinach zajęcia szkolne kończą się bowiem około godziny 21-22. Dzieci spędzają po kilkanaście godzin dziennie w ławkach szkolnych. Wmawia się im, że muszą się jak najwięcej uczyć - opowiada Czarnota.

Plan na przyszły rok

Dyrekcje obu szkół podstawowych są tak dalece zachwycone wizytami zagranicznych gości, że planują już kolejne edycje programu Kid Speak. - Decyzje co do przyszłego roku szkolnego zapadną w maju - mówi Zyta Barcik, wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Lędzinach. - Wtedy będziemy mogli zadeklarować ilu wolontariuszy przyjmiemy i okaże się z jakiego kraju przybędą goście - dodaje.

- Moim zdaniem relacje międzyludzkie są ponad wszelkimi programami - mówi Anna Truty, druga wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Lędzinach. - Jesteśmy otwarci na wszelkie kontakty z obcokrajowymi studentami. W przyszłym roku chętnie przyjmiemy kolejnych - deklaruje.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto