Sobótka na Kopcu w Imielinie [ZDJĘCIA]

Sobótka na Kopcu w Imielinie

Już na przełomie XIX i XX wieku w wigilię tych świąt zapalano ogniska,przy których bawiono się i tańczono.Również tradycja świętowania drugiego dnia Zielonych Świątek kojarzona przed laty z rozpalanymi w całej okolicy ogniskami,dalej jest wpisana w kalendarz imprez kulturalnych Imielina.Impreza na Kopcu Wolności przyciągnęła tłumy mieszkańców, mimo,że w dzisiejszych czasach jest to dzień roboczy,a następnego dnia rano młodzież i dzieci muszą iść do szkoły a dorośli do pracy.

Takiej frekwencji włodarzom Imielina i organizatorom, tylko pozazdrościć.Świętowanie tego dnia rozpoczęto od nabożeństwa.Na obelisku poświęconym pamięci poległych m.in.w Powstaniach Śląskich złożono wieniec w biało-czerwonych barwach.

Nie lada atrakcją dla najmłodszej widowni okazał się wóz bojowy imielińskiej OSP. Władze miasta powitały zebranych a całą imprezę od strony artystycznej prowadził niezawodny Roman Jochymczyk.

Na scenie zaprezentowały się dzieci i młodzież z imielińskich szkół,po której w ogóle nie było widać zmęczenia po występach z poprzedniego dnia na X Powiatowych Targach Przedsiębiorczości i Ekologii i jak stwierdził pan Roman,był to niepokojący wysyp talentów.

Po nich zaprezentowała się Imielińska Orkiestra Dęta w rozbudowanym repertuarze, zadowalającym każdego słuchacza.W jej składzie można było dojrzeć twarze muzyków nie tylko z Imielina,ale i z innych gmin Powiatu Bieruńsko -Lędzińskiego.Można było usłyszeć między innymi "Dianę" z repertuaru Paula Anki,"Santa Maria" z repertuaru Mireille Mathieu,czy też znaną melodię Malcolma Arnolda z filmu "Most na rzece Kwai".Piękna pogoda sprzyjała temu,żeby poszczególne występy mogły być wydłużone.

Głównym akcentem imprezy było ogromne ognisko,które pod bacznym okiem strażaków rozpalił burmistrz miasta Jan Chwiędacz i Bernadeta Ficek.Imprezę zwieńczył udany występ Mirka Jędrowskiego z zespołem,który w swoich śląskich piosenkach zachęcał zebranych do wspólnej zabawy.