Safari nad Ropą, czyli cyrkowe widowisko z akrobatycznymi popisami na szarfach i trapezie, klaunem, fireshow i żonglerką

Safari, międzynarodowy cyrk rodem ze Szczawnicy rozłożył się na Ropą. Oczywiście bez zwierząt, za to z Klaunem Fantikiem i iście międzynarodową obsadą, bo artyści, którzy pojawiają się na scenie, pochodzą z między innymi z Hiszpanii, Ukrainy, Szwecji, Francji, Kenii oraz Polski. Tegoroczne tournée przebiega pod hasłem „Bravissimo”.

- Cyrk Safari to jeden z najstarszych cyrków w Polsce, który działa nieprzerwanie od 1993 roku. Jego założycielami byli Elżbieta i Andrzej Słowikowie - dowiadujemy się ze strony internetowej. - Obecny cyrk Safari łączy w sobie dwa pokolenia rodzin z artystyczną duszą, które na miarę XXI wieku wzajemnie się uzupełniają. Wiedza i doświadczenie założycieli rozrywkowego biznesu jest udoskonalane przez młode pokolenie cyrkowców, tj. Daniela i Szymona Słowików - czytamy dalej.

Pod cyrkową kopułą można więc zobaczyć akrobacje i gimnastykę napowietrzną na szarfach, trapezie oraz kole, wirujące talerze, antypody z parasolami, pokaz baniek mydlanych, iluzję, pole dance. Gośćmi specjalnymi widowiska jest grupa akrobatyczna z Kenii ze swoimi energicznymi numerami. Nie mogło też zabraknąć Klauna Fantika oraz postaci z bajek.