Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rocznica śmierci Ryśka Riedla. Riedel wg rzeźbiarza Tomasza Wenklara

Jolanta Pierończyk
Pomysły Tomasza Wenklara na rzeźby na temat Riedla
Pomysły Tomasza Wenklara na rzeźby na temat Riedla Jolanta Pierończyk
Rocznica śmierci Ryśka Riedla - dwudziesta pierwsza - minęła 30 lipca. Jak pamięta go tyski rzeźbiarz Tomasz Wenklar, twórca jego rzeźby? Jakie ma pomysły na jego temat?

_Wracam czwórką z liceum plastycznego w Katowicach, stoję przy oknie, autobus zatrzymuje się i widzę Ryśka Riedla. W tłumie szarych ludzi stoi w tych swoich kowbojskich butach, kapeluszu. Jest jak z innej opowieści, jak żywcem wyjęty z westernu. Stoi sobie z boku i patrzy na tych ludzi jak… paw na wróble. Ten tłum taki robotniczy i on – jak z innego świata. To był moment, czas, w którym jedni wysiadali, inni wsiadali. Żałuję, że wtedy nie wysiadłem…. To był jedyny raz, kiedy go widziałem _– wspomina Tomasz Wenklar, tyski rzeźbiarz, autor rzeźby Ryśka Riedla na przystanku, z którego najczęściej odjeżdżał do Katowic.

W swoim artystycznym dorobku ma kilkanaście realizacji różnych pomysłów na Riedla. Płaskorzeźby, rzeźby, z gliny, małe modeliki tekturowe… Początkowo myślał o ławeczce z nim. Modelem był… on sam.

]Rozpuszczałem włosy, a kolega robił mi różne zdjęcia, które potem miały mi pomóc w rzeźbieniu Riedla – opowiada artysta. – Im jednak więcej słuchałem jego piosenek, tym bardziej odchodziłem od pomysłu z ławeczką, bo czułem, że ta postać jest czymś więcej niż tylko figurką.

Dla mnie Riedel jest… perłą, ale nie w znaczeniu cennej biżuterii, ale w jej znaczeniu pierwotnym. Jak bowiem wiadomo, perła to zadra w muszli, efekt reakcji organizmu na ciało obce, jakie przedostało się do muszli. Riedel był perłą właśnie w tym sensie.

Zdaniem Tomasza Wenklara, Riedel w Tychach zasługuje nie tyle na ławeczkę i nie tylko na jedną rzeźbę, co na cały cykl, szlak. – I myślę, że mógłby to być szlak jego piosenek. Szlak bluesa. Mam bowiem wrażenie, że w Tychach jego muzyka cały czas gdzieś gra i wystarczyłby jej tylko nadać fizyczny kształt – mówi artysta. – Zacząłbym od „Pawia”, która jest pierwszą piosenką Ryśka, jaka zapadła mi w pamięć. Z późniejszych mógłby być „List do M.” Myślę, że mogłaby to być wyrzeźbiona forma negatywowa listu, który każdy mógłby odbić sobie na tej samej zasadzie, jak odbija się ołówkiem orzełka z monety. Mając taki list od Ryśka, każdy mógłby się poczuć ta osobą, do której on śpiewa. Do piosenki „Whisky” można by przygotować stolik, pod którym butelka by leżała jako wyraz samotności głównego bohatera szlaku. Za każdym razem, kiedy słucham tych piosenek, kolejny pomysł się rodzi.

Artysta nie ukrywa, że nie z wszystkim poszłoby łatwo. – Niesamowitym dla mnie tekstem jest „Jestem sobie prawdą, fałszem i zagadką też”, ale nie wiem, jak by go wyrzeźbi_ć – wyznaje. - _Na takim szlaku na pewno musiałoby się pojawić coś z „Cegły”, która dla mnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek, ale trudno ją wyrzeźbić, bo trzeba by wyrzeźbić po prostu łóżko. Łatwiej poszłoby z „Detoksem”, który kojarzy mi się z łóżkiem szpitalnym będącym jednocześnie kratą. Siatka takiego łóżka może symbolizować także więzienie. A więc jednocześnie łóżko i klatka, tylko jak postawić: w pionie czy poziomie? A może na krawędzi tego łóżka postawić malowanego ptaka jako odniesienie do kolejnego utworu? I takie są te pomysły, po których musi nastąpić moment, kiedy człowiek przestaje być poetą, a zaczyna być rzeźbiarzem zastanawiającym się, jak to wyrzeźbić.

Bluesowy szlak – zdaniem artysty - mógłby być swoistą atrakcją dla uczestników nowej imprezy plenerowej na Paprocanach, jaką jest „Rock na plaży’. – Ludzie, którzy wysiądą na dworcu w Tychach mogliby na takim szlaku „nakręcić się” tą muzyką, która wisi gdzieś w przestrzeni. Może nawet zechcieliby usiąść i zagrać przy takiej rzeźbie, by uczcić Ryśka. Może tradycja grania przy takich rzeźbach stałaby się tradycją przy okazji kolejnej rocznicy śmierci. Myślę, że byłoby to ogromną radością dla Riedla. Na pewno cieszyłby się, że jego utwory żyją – mówi Wenklar.

Rysiek Riedel zmarł 30 lipca 1994 r. Minęła właśnie 21. rocznica jego śmierci. . Może inauguracja szlaku bluesowego byłaby dobrym pomysłem dla uczczenia, za cztery lata, 25. rocznicy.

Do 22 sierpnia w Miejskiej Galerii Sztuki Obok można obejrzeć kilka rzeźb i płaskorzeźb na temat Riedla dłuta Tomasza Wenklara.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto