Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rafał Granowski czyli Bębenek. Bije w bęben jak nikt inny

Karol Świerkot
Rafał "Bębenek" Granowski jest doskonale znany zarówno w Lędzinach, jak i w Mysłowicach Można go spotkać na meczach siatkówki, wyścigach kolarskich czy przeglądzie jasełek

Prowadzi doping, asekuruje wyścigi, działa w wolontariacie. Rafał Granowski mimo swojej niepełnosprawności umysłowej udowadnia, że miejsce takich osób jak on nie jest w domu, ale w społeczeństwie. Choć, jak sam przyznaje, na swojej drodze, obok rzeszy ludzi życzliwych, spotyka też złośliwców.

- Przed tygodniem się potłukłem, bo robotnicy zostawili na chodniku kupkę asfaltu. Usłyszałem, że jestem ślepy i że mam patrzeć pod nogi - mówi Rafał Granowski.

Ale to są incydenty. Na co dzień Rafał jest znany przede wszystkim jako Bębenek, taką ma ksywę. I jest ulubieńcem mysłowickich kibiców siatkówki. Samo przezwisko wzięło się z dopingu, który prowadzi na meczach mysłowickich siatkarek. - Po prostu zajmuję się uderzaniem w bęben i rzucaniem haseł dla kibiców - tłumaczy Rafał. - Robimy spory hałas, ale oczywiście wszystko kulturalnie, bez niecenzuralnych słów.

Ale doping to tylko jedna działka działalności Rafała, który mimo pierwszej grupy inwalidzkiej sam opiekuje się niepełnosprawnymi. - W Toszku miałem pod opieka chłopaka z porażeniem mózgowym, potrzebował stałej opieki - mówi Rafał. Co ciekawe, we wszystkie miejsca dojeżdża na własną rękę, komunikacją miejską. - Dojazd to nie jest dla mnie problem - bagatelizuje.

Potwierdza to Bogusław Żogała, który Rafała poznał rok temu. W tym roku zaangażował się w organizację jego urodzin w sali widowiskowo-kinowej "Piast". - Ma opanowane połączenia, z tą koordynacją nie ma żadnego problemu. - Czasem na autobus czekam godzinę, ale to nic. Ważne że mogę dojechać gdzieś pomóc, wsiadam w pociąg i jestem - dodaje Rafał.

Bo chce przede wszystkim pokazać, że ludzie tacy jak on, również mogą pracować. - Nie jesteśmy gorsi - dodaje.
Dla niepełnosprawnych osób z ośrodka Błogosławionej Karoliny w Lędzinach jest małym bohaterem.
- Warto pokazywać to, co robi, nawet jeśli czasem jest to pomoc przy organizowaniu imprez w postaci rozłożenia krzeseł, a czasem zabezpieczania Tour de Pologne - tłumaczy Żogała. - Pokazał, że jest osobą chętną do pracy i do współpracy - dodaje.

Teraz Rafał przygotowuje wraz z niepełnosprawnymi z Lędzin przegląd jasełek. To kolejny projekt, w którym go zobaczymy. Mimo przeszkód jakie napotyka na swojej drodze. Chociażby takich jak nie posprzątany asfalt na chodniku w Mysłowicach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto