Dlaczego 100 lat temu część czułowian miało w dowodach wpisane „gmina Tychy”, a część - „gmina Murcki”? Skąd ten podział? Czym dzieci czułowskie jeździły do szkoły? Dlaczego Czułów miał aż dwie szkoły, podczas gdy Tychy w tamtym czasie miały tylko jedną? - na te i inne pytania odpowie jutro (sobota, 26 października) w Muzeum Miejskim w Tychach Gabriel Pierończyk, autor wystawy pt. „Pozdrowienia z Czułowa” podczas autorskiego oprowadzania.
Oprowadzanie zaplanowane jest na godzinę 16. Wstęp wolny.
„Pozdrowienia z Czułowa” to pierwsza wystawa w całości poświęcona tej dzielnicy Tychów. Można ją oglądać do końca listopada, ale z przewodnikiem - tylko w sobotę, 26 października.
Pozdrowienia z Czułowa - otwarcie wystawy
Na wystawie znajdziemy wiele zdjęć nieprezentowanych nigdzie wcześniej oraz wiele dokumentów i innych pamiątek po raz pierwszy wyjętych z domowych archiwów, ale wiele ciekawych historii będzie można usłyszeć tylko z ust autora. Będzie można się dowiedzieć na przykład, że pierwsze plany odbudowy zburzonego pomnika powstańców śląskich pojawiły się już w głębokim PRL-u. Odbudowa planowana była dla uczczenia tysiąclecia państwa polskiego. Takich i innych ciekawostek autor wystawy ma w zanadrzu mnóstwo. (EL)
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?