Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie przybędzie autobusów w Lędzinach. Muszą dzierżawić kursy

KS
Imielin i Chełm Śląski należą do KZK GOP, Bieruń ma umowy z PKS-em Oświęcim. Lędziny kursy muszą dzierżawić, a na nowe nie ma co liczyć

Więcej autobusów i lepsze połączenia np. z Katowicami? Niestety mieszkańcy Lędzin mogą o nich póki co zapomnieć. Po Nowym Roku niestety nic się nie zmieniło w rozkładach jazdy przewoźników obsługujących gminę. Władze miasta uznają to za sukces, bowiem było nawet zagrożenie, że autobusów od Nowego Roku będzie mniej. Ostatecznie zostanie tyle samo.

Szansą na poprawę sytuacji komunikacyjnej gminy miało być wstąpienie do KZK GOP. Burmistrz miasta złożył nawet wniosek o akces do związku. Wszystko było na dobrej drodze, aby tym razem się udało (wcześniejsze próby zakończyły się fiaskiem), gdyby nie Rada Miasta Katowice, która wniosek odrzuciła.
- Zgodnie ze statutem KZK GOP, aby przyjąć nową gminę do związku, muszą wyrazić na to zgodę wszystkie miasta członkowskie - wyjaśnia Wiesław Stambrowski, burmistrz Lędzin.

Dlaczego Katowice nas nie chcą?
- Przyjęcie nowego członka to dodatkowe koszty, na które nas nie stać - mówi Maciej Biskupski, asystent prezydenta Katowic. - Bo poszerzenie związku byłoby równoznaczne ze zwiększeniem jego zasięgu.
Jako drugi powód władze Katowic wskazują ustawę metropolitalną, która ma zostać uchwalona przez nowy rząd.

Póki co, Lędziny obowiązuje stara umowa ze śląskim przewoźnikiem, do której został podpisany aneks na pół roku. Co potem? - Linie 931 i 995 przejmie marszałek, linię 166 starosta, a 953 i 952 Tychy - wymienia burmistrz Lędzin. Co to jednak będzie oznaczać dla samych podróżnych? W zasadzie nic. Bo chodzi tylko o zasady finansowania. Obecnie płacimy za kursy bezpośrednio KZK GOP, później pieniądze wpłyną najpierw do marszałka, a dopiero ten przekaże je związkowi.

Dla naszych internautów procedury i ustawy jednak nie mają większego znaczenia. Chodzi im o to, aby móc dostać się do pracy, szkoły czy zwyczajnie spotkać ze znajomymi.

- Komunikacja miejska jest w opłakanym stanie. Do Katowic jedziemy godzinę i to tylko na Zawodzie, z którego trzeba się jeszcze dostać do centrum. Z Bieruniem połączenia nie są lepsze, szczególnie w weekendy. Przecież praca i szkoła to nie wszystko. Z Tychów ostatni autobus wraca o 22, a o jakimkolwiek dojechaniu do Pszczyny czy Bielska w ogóle można zapomnieć - skarży się Łukasz - Dlaczego z Bierunia dostaniemy się w prawie każde miejsce, a z Lędzin nie? - pyta.
Wtóruje mu inny uczestnik forum, Mateusz.

- Mam znajomych w Lędzinach, z którymi rzadko mam okazję się spotykać przez kiepski dojazd. Dziwi mnie, dlaczego w tak dużym skupisku ludności, jakim jest aglomeracja śląska, w XXI wieku występuje tak niedorzeczny problem. Nie wspominając o horrendalnie drogich biletach, za marnej jakości usługę.

A co Wy sądzicie na temat komunikacji miejskiej w Lędzinach i innych gminach powiatu? Czekamy na Wasze komentarze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto