Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na efekty pracy poczekać trzeba do wiosny.Unia Bieruń Stary będzie wygrywać.Rozmowa z prezesem klubu

Magdalena Kutynia
Unia Bieruń Stary zamierza w przyszłej rundzie wygrywać i awansować w tabeli ligi okręgowej. O planach zespołu na przyszłą rundę, o transferach i roli trenera opowiada prezes klubu Unia Bieruń Stary - Wojciech Stachoń.

Drużyna Unia Bieruń Stary zajmuje 11. miejsce w tabeli ligi okręgowej. Na temat sytuacji w drużynie, planów i aspiracji na kolejny sezon, oraz roli trenera w zespole rozmawiamy z Wojciechem Stachoniem, prezesem klubu.

Jakie macie plany i aspiracje na resztę sezonu? Czy planujecie jeszcze powalczyć o awans na wyższą pozycję?

Przede wszystkim chcemy wygrać następny mecz. Będzie to już ostatnie spotkanie w tej rundzie i 3 pkt. zdobyte na wyjeździe bardzo by nam się przydały. Aspiracje mamy ogromne. Chcemy grać i wygrywać. Analizując całą rundę trzeba jasno powiedzieć, że praktycznie w każdym spotkaniu zabrakło nam trochę szczęścia. Stwarzaliśmy całą masę pięknych sytuacji, ale potem nie umieliśmy ich wykorzystać i zakończyć bramką. Musimy teraz bardzo dobrze przepracować zimę, a w nowej rundzie powalczyć tak, żeby zająć wysoką pozycję w tabeli ligi okręgowej.

Kto z piłkarzy zasługuje w tej rundzie na wyróżnienie?

Dużym plusem zespołu jest bramkarz Wojciech Ciszewski, który wybronił w tym sezonie wiele bardzo trudnych sytuacji. Niestety w meczu ze Spartą Katowice doszło do bójki na boisku, w która zamieszany był Ciszewski. Dostał czerwoną kartkę i zawieszenie na trzy mecze. Musieliśmy przez ten czas radzić sobie bez niego. Mamy też świetnego obrońcę - Wojciecha Przybylskiego, który jest pewnym punktem drużyny, jego mocną stroną.

Jaką rolę w drużynie odgrywa trener? Jak układa się jego współpraca z piłkarzami?

Przed rozpoczęciem sezonu wrócił do nas po pół roku przerwy trener Wiesław Świder, któremu drużyna zawdzięcza uniknięcie spadku do A klasy w sezonie 2013/2014. Jest to trener bardzo zasłużony dla Unii Bieruń Stary. Ma charyzmę, prowadzi drużynę twardą ręką. Wprowadził dużą dyscyplinę w zespole oraz konkretne zasady. Na treningach frekwencja jest bardzo wysoka. Trenują każdorazowo praktycznie wszyscy piłkarze. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy ktoś pracuje w danym tygodniu na drugą zmianę. Trener Świder wykonuje dobrą robotę, ma znakomity kontakt z zawodnikami. Wierze, że efekty pracy widoczne będą już na wiosnę.

Jak na jakość gry wpłynęły tegoroczne transfery? Czy ktoś z nowych zawodników pomógł drużynie i czy odejścia kogoś brakuje?

Na ten sezon przyszło do nas kilku nowych chłopaków: Obrońca Mateusz Keler to duże wzmocnienie defensywy i bardzo solidny piłkarz; Józef Gębczyk - pomocnik i obrońca, młodzieżowiec który grał w IV lidze w Podlesiu. Moim zdaniem to bardzo perspektywiczny zawodnik, z którego będziemy mieć dużo korzyści w przyszłości. Z Tyskiego Sportu wykupiliśmy Mateusza Zamojdę oraz Jakuba Opielowskiego. Są to w tej chwili nasi podstawowi zawodnicy, na których opieramy grę. Napastnik Roman Goczoł to niezwykle waleczny piłkarz, który - jestem przekonany - wkrótce zacznie strzelać dla nas liczne bramki. Do zespołu dołączyli także młodzieżowcy z drużyny juniorów którzy trenują cały czas z pierwszą drużyną. To przyszłość Unii Bieruń Stary.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na efekty pracy poczekać trzeba do wiosny.Unia Bieruń Stary będzie wygrywać.Rozmowa z prezesem klubu - Bieruń Lędziny Nasze Miasto

Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto