Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Makabryczna zbrodnia w Lędzinach! Marek Ś. zabił swoją 36-letnią partnerkę a potem się powiesił? Znamy wstępne ustalenia

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Na miejscu zdarzenia śledczy zabezpieczyli zakrwawiony nóż. Prokuratura zleciła także wykonanie badań toksykologicznych zmarłych osób.
Na miejscu zdarzenia śledczy zabezpieczyli zakrwawiony nóż. Prokuratura zleciła także wykonanie badań toksykologicznych zmarłych osób. arc.
9 maja 2023 roku w Lędzinach doszło do makabrycznej zbrodni. Policjanci znaleźli ciała dwóch osób - zamordowanej Doroty M. i mężczyzny, który popełnił samobójstwo. Prokuratura Rejonowa w Tychach ma już wstępne wyniki sekcji zwłok. Wstępne ustalenia śledczych niestety potwierdziły najgorszy z możliwych scenariuszy... Na tragedii najbardziej cierpią dzieci zabitej kobiety. Teraz opiekują się nimi dziadkowie. Ruszyła zbiórka, która ma zapewnić im pomoc finansową.

Makabryczna zbrodnia w Lędzinach! Marek Ś. zabił swoją 36-letnią partnerkę a potem się powiesił? Znamy wstępne ustalenia

Wtorek, 9 maja. Godzina 19.00. Policjanci otrzymują zgłoszenie o zwłokach w jednym z mieszkań na ul. Lędzińskiej w Lędzinach w powiecie Bieruńsko-lędzińskim.

— Służby udały się na wskazane miejsce, aby zweryfikować otrzymane zgłoszenie — potwierdziła nam wtedy rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, Sabina Chrya-Giereś.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze dokonali makabrycznego odkrycia... W mieszkaniu znaleziono ciała dwóch osób. 43-letniego mężczyzny i 36-letniej kobiety.

Dramat w Lędzinach. Zabił swoją partnerkę a potem się powiesił?

Informację o zwłokach w jednym z mieszkań na ul. Lędzińskiej w Lędzinach (pow. bieruńsko-lędziński) policja otrzymała po godzinie 19:00 dnia 9 maja. Jak powiedziała rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, Sabina Chyra-Giereś, służby udały się na wskazane miejsce, aby zweryfikować otrzymane zgłoszenie. Po przybyciu dokonano makabrycznego odkrycia - znaleziono ciała dwóch osób. Należały one do 43-letniego mężczyzny i 36-letniej kobiety.

Prokuratura: Dorota M. miała na szyi rany cięte i kłute

Zwłoki znalazła rodzina ofiary. To właśnie bliscy znaleźli martwą Dorotę M. i Marka Ś. - jej wieloletniego partnera. Kobieta miała poderżnięte gardło, mężczyzna miał popełnić samobójstwo, wieszając się na pasku. Zarówno służby ratownicze jak i policję zawiadomiła matka mężczyzny, który prawdopodobnie zamordował swoją partnerkę, a potem sam odebrał sobie życie. Przed dramatycznym wydarzeniem Ś. miał zamknąć się na klucz w domu.

— Ze wstępnych ustaleń sekcyjnych wynika, że doszło do zabójstwa kobiety. Śmierć kobiety nastąpiła w wyniku zadanych ran kłutych i ciętych na szyi. Zgodnie z ustaleniami na miejscu zdarzenia mężczyzna zmarł w wyniku powieszenia się — mówi nam Maria Paszek, szefowa tyskiej prokuratury.

Na miejscu zdarzenia śledczy zabezpieczyli zakrwawiony nóż. Prokuratura zleciła także wykonanie badań toksykologicznych zmarłych osób.

Dzieci zamordowanej Doroty M. w potrzebie. Ruszyła zbiórka

Tragedia zniszczyła życie wielu osobom, szczególnie dzieciom Doroty M., które zostały osierocone.

- Lędzińska rodzina potrzebuje naszej pomocy. Po takiej tragedii naszym obowiązkiem jest pomóc. Pomóżmy razem postawić tą rodzinę na nogi. Każda złotówa będzie bezcenna. Pomagajmy - apeluje lędziński radny Sebastian Zimnal w mediach społecznościowych.

Opis zbiórki łamie serce. - Dzień 9 maja 2023 już na zawsze zapadnie w pamięci czwórki dzieci, w tragiczny sposób tracą swoją matkę przez oprawcę, którym był ojciec. - czytamy na portalu zrzutka.pl.

Zamordowana Dorota była mamą Kacpra (lat 18), Michała (lat 14), Łukasza (lat 12) i najmłodszej Wiktorii (lat 3,5). - Po wyjściu z pracy została podstępnie zwabiona przez byłego partnera, a później brutalnie zamordowana. Ojciec pozbawił dzieci nie tylko matki ale ich spokojnego życia, o które tak bardzo walczyła Dorota. Starała się zapewnić im dach nad głową, pomimo ciężkiej sytuacji chciała aby dzieci były szczęśliwe. Celem pomocy jest zbiórka pieniędzy dla rodziny na utrzymanie i zapewnienie im warunków do życia. Opiekę nad dziećmi przejęli dziadek oraz babcia która jest po ciężkim wylewie - opowiada Mariola Gancarz, założycielka zrzutki.

Nie przeocz

Zobacz także

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto