Kończy się budowa wież, które były najtrudniejszym etapem budowy kościoła świętych Franciszka i Klary zwanego Małym Asyżem. Są to potężne, ok. 45-metrowe wieże w kształcie gwoździ, którymi Chrystus był przybity do krzyża. Wyrastają one z ran nóg i rąk Chrystusa, rozchylając się ku górze.
- To rozchylenie symbolizuje otwarcie na niebo. Przez rany Chrystusa do nieba – informował nas o. Wawrzyniec, który początku budowy osobiście pracuje na budowie klasztoru i kościoła świętych Franciszka i Klary, zwanych potocznie Małym Asyżem.
Wieże w kościele świętych Franciszka i Klary to bardzo ważny element całości. Autentyczna nowość w kościołach budowanych na planie krzyża.
- Cały kościół zbudowany jest na planie krzyża. Kiedy pierwszy raz spotkałem się z architektem Stanisławem Niemczykiem, ten wziął krzyż franciszkański, położył przede mną i powiedział: „To będzie nasz kościół” – wspomina ojciec Wawrzyniec Jaworski. – Budowanie na planie krzyża to żadna nowość. Nowością są tu właśnie wieże. Nie jakieś symboliczne, ale potężne, wysokie wieże. Pięć wież wyrastających z ran Chrystusa: jego nóg, rąk i serca.
I ta niezwykle trudna, skomplikowana część budowy jest już prawie skończona.
Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?