Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Korek w Bieruniu Nowym na DK 44 i DW 934 to codzienność

Karol Świerkot
Ośmiokilometrowy odcinek drogi między Chełmem Śląskim a Bieruniem Nowym udało nam się pokonać w 20 minut. Długo? Mieszkańcy mówią, że mieliśmy szczęście. Bo często w korku trzeba postać nawet dwa razy tyle. Korek w Bieruniu to codzienność

Wystarczy zamknięty przejazd na DW 934 i zmiana na kopalni, żeby cały Bieruń utknął na kilka godzin. Najgorzej jest między 13 a 17, ale i poza godzinami szczytu, przecisnąć się przez miasto jest tutaj trudno.
Marzena Studela jest fotografem, studio ma przy Warszawskiej (DK44), do pracy dojeżdża z Chełmu Śląskiego.

- Przy pięćdziesięciu kilometrach na godzinę powinnam z domu do pracy jechać 8 minut, przeważnie zajmuje mi to ponad 25, a zdarza się i 40 minut.

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Jak dodaje Katarzyna Migdał, fryzjerka, również pracująca przy 44, samochodem do pracy jedzie dłużej, niż idzie piechotą. - Autem dojazd do zakładu zajmuje mi 15 minut, piechotą idę 5 minut.

Korek w Bieruniu Nowym to codzienność

Jak zauważają, kiedyś faktycznie problem był tylko w godzinach szczytu. - Teraz tak jest cały dzień. A po 14 jak puszczana jest kopalnia i tereny przemysłowe, do tego zamkną przejazd, to jest horror - skarży się mieszkanka Bierunia.

Korek w kierunku Oświęcimia na DK44 zaczyna się już w Ścierniach, a od strony Chełmu, w Kopciowicach. Nie lepiej jest na pasie w stronę Tychów

- Zdarza się, że auta stoją już na moście na Wiśle. Ale problem z korkami ma nie tyko Bieruń. Nie lepiej wygląda sytuacja w Imielinie i Lędzinach, przez które również przejeżdża tranzyt. A sytuację pogorszył przedłużająca się przebudowa DK1 w Tychach. Bo wielu kierowców szuka alternatywnych dróg.

Do zakończenia przebudowy 6,5-kilometrowego tyskiego odcinka DK1 zostało ponad dwa i pół miesiąca. Termin oddania inwestycji do użytku wyznaczono na 4 lipca, czyli pół roku później niż przewidywała pierwsza umowa.

- Nie mamy podstaw do obaw, że może być inaczej. Roboty postępują w zadowalającym tempie, a i sam wykonawca podczas ostatniej rady budowy oświadczył, że nic nie zagraża wyznaczonemu terminowi - mówi Agnieszka Kijas z Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Tychach.

W końcu marca asfaltem pokryty został odcinek między dwoma węzłami: z S1 aż do węzła Wartogłowiec. Wyjątkiem jest 200-metrowy fragment tego odcinka, przy którym właśnie rozpoczynają się prace.
- Zgodnie z planem, warstwa ścieralna pojawi się na następnych dwóch odcinkach modernizowanej drogi jeszcze w tym miesiącu - informuje Kijas.

Na koniec kwietnia Polimex- Mostostal planuje ułożyć ostatnią, ścieralną warstwę asfaltu na dwóch odcinkach: od granicy lasu do węzła z S1 oraz od alei Piłsudskiego do końca modernizowanego odcinka drogi. Trwa również budowa nowej łącznicy drogi krajowej nr 1 z ulicą Fabryczną, która zapewni kierowcom dojazd m.in. do hipermarketów. Prace postępują też przy budowie łącznicy z al. Piłsudskiego.

Od strony Katowic będzie można zjechać nią na tereny przemysłowe i w drugą stronę: z miasta wyjechać na Bielsko-Białą. Największym problemem jest jednak brak drogi S1. Jej budowa zacznie się w 2017 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto