Jurij Szatałow pochodzi z nadmorskiej miejscowości Dalniegorsk w Rosji. W wieku 16 lat wyjechał do internatu w Doniecku. Rodzinną miejscowość podróżując pociągiem, odwiedził raz, ponieważ podróż zajmowała …9 dni.
Gdy wysiadłem z pociągu, nie wiedziałem, kim jestem. Podróż była bardzo męcząca. Przeczytałem w jej trakcie kilka książek. Ale za to krajobrazy za oknem zmieniały się jak w kalejdoskopie. Przed drugą wizytą w domu nazbierałem już pieniądze na samolot.
Gdy miał 20 lat nabawił się kontuzji kręgosłupa i wujek zaproponował mu zamiast gry w piłkę - rozpoczęcie trenowania innych. –I tak się zaczęło. Ciekawiła mnie praca wielkiego trenera Walerego Łobanowskiego, robiłem notatki na jego temat, do dziś wszystko mam.– opowiadał Szatałow. -Nigdy nie odczułem, będąc w Polsce, że jestem nietutejszy. Nigdy nie miałem z tym problemów. Ani moje winy, ani zasługi nie mają nic wspólnego z tym, gdzie się urodziłem.
Czy praca w GKS-ie Tychy jest dla Szatałowa „misją specjalną”? -Wszystko pokazuje boisko. – mówił trener. –Myślę, że trafiłem na ciekawą ekipę, z którą bardzo dobrze współpracujemy. Spotkałem się w tym klubie z profesjonalnym podejściem do zawodu i bardzo mnie to cieszy.
Prowadzący spotkanie Piotr Zawadzki wspomniał o meczu GKS-u z Górnikiem Łęczna (którego trenerem był Szatałow) z 2013r. Od tego czasu GKS Tychy zmienił cały skład, natomiast w Łęcznej zostało 5 starych zawodników. -_W zespole ważne jest budowanie fundamentu. Do klubu bierzemy zawodnika, z którym podpisujemy kontrakt minimum na 2 lata – jeśli zawodnikowi nie zależy na klubie i przychodzi grać tylko by zarobić, jest to bezsensowne. Kibic jest do swojego klubu przyzwyczajony, nie może być w nim ciągłych rotacj_i.
Jurij Szatałow przy doborze współpracowników zwraca uwagę na dwie najważniejsze dla niego cechy: fachowość i lojalność.
Tomasz Wolak obiecująco mówił o swoich wychowankach: - Jest potencjał na stworzenie przyszłego składu podstawowego. Młodzi zawodnicy są bardzo potrzebni klubowi. Gdy młodzież napiera, lepiej grają starsi zawodnicy.
Przed piątkowym meczem GKS-u z Górnikiem Zabrze Jurij Mołotow prosił kibiców o wsparcie dla drużyny. Zapowiedział, że jego planem na ten sezon jest utrzymanie GKS-u w pierwszej lidze, a w kolejnym – walka o extraklasę.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?