Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Berger, były dyrektor LO w Bieruniu zakończył pracę

[email protected]
Ostatni piątek kwietnia to już tradycyjny termin podsumowań związanych z zakończeniem nauki przez klasy maturalne w szkołach ponadgimnazjalnych. Również w Liceum Ogólnokształcącym im. Powstańców Śląskich w Bieruniu jak co roku żegnaliśmy maturzystów. Ze szkołą pożegnał się także Józef Berger, wieloletni dyrektor szkoły

Dzień ten dla społeczności szkolnej był ważny także z uwagi na to, że był to ostatni dzień pracy wieloletniego dyrektora szkoły, Pana Józefa Bergera. Wzruszające pożegnanie stało się okazją do podsumowań i wspomnień związanych z jego osobą. Przy tej okazji zgromadzeni na uroczystości goście mogli dowiedzieć się wielu faktów z czasów, kiedy dyrektorem szkoły był J. Berger.

„Tylko trzy osoby zatrudnione obecnie w szkole mogą zaświadczyć, jak szkoła wyglądała, zanim dyrektorem został Józef Berger – mówił obecny dyrektor liceum Romuald Kubiciel.

- Jedną z nich jestem ja, bo zostałem uczniem bieruńskiego ogólniaka 1 września 1984 roku, a nowy dyrektor rozpoczął pracę w lutym 1985 roku i na własne oczy widziałem, jak dynamicznie szkoła zaczęła się zmieniać. W tamtym czasie było to III Liceum Ogólnokształcące w Tychach i tak też przez ówczesne tyskie władze miasta było traktowane.

Ostatnie przy podziale środków na remonty, nawet te najbardziej niezbędne, na zakup pomocy dydaktycznych czy zwykłe wyposażenie, np. w ławki uczniowskie. Ot, takie po cichu wygaszane zaplecze edukacyjne dla szkół tyskich. Zimna szkoła, bo gdy nie starczyło pieniędzy na zakup wystarczającej ilości węgla, to przez nieszczelne okna płatki śniegu wpadały nam, uczniom, wprost do zeszytów.

Ławki szkolne… no były, ale w takim stanie, że sami kupowaliśmy farbę i malowaliśmy je po lekcjach. I to zaczęło się zmieniać, choć czasy takim zmianom nie sprzyjały.”

21 lat rządów Pana Bergera na stanowisku dyrektora szkoły to zasadnicza zmiana jakościowa. Szkoła, mimo trudności, na bieżąco była remontowana, wyposażana w najnowocześniejsze pomoce dydaktyczne: pierwsza w Tychach pracownia komputerowa, budowa nowego boiska sportowego i remont starego, inwestycje w przyszkolne tereny zielone i ogrodzenie szkoły.

Budowa pierwszej w regionie hali sportowej, która powstała jako inwestycja budującej swoją samodzielność Gminy Bieruń, ale i dzięki środkom finansowym, które w wysokości około jednej piątej całkowitych kosztów budowy „wyproszone” były przez ówczesnego dyrektora Bergera w Kuratorium Oświaty w Katowicach wyłącznie dlatego, że hala powstawała również jako zaplecze sportowe dla liceum.

Kolejne realizowane inwestycje, remonty pracowni przedmiotowych, zakupy sprzętu multimedialnego oddanego do dyspozycji uczniów, zakup nowoczesnej pracowni fizyki, o której z podziwem wypowiadali się pracownicy Instytutu Fizyki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, nie wspominając o tak prozaicznych sprawach, jak przebudowy pomieszczeń szkolnych i ich adaptacja na pracownie lekcyjne, malowanie pomieszczeń szkolnych, wymiana oświetlenia w całej szkole, stolarki okiennej i drzwi do klas oraz kapitalny remont sanitariatów.

Szkoła zmieniała się również jakościowo. Systematycznie poprawiały się wyniki rekrutacji, ze szczytowym momentem roku 2005, kiedy do liceum przyjęto 7 klas po 37 uczniów. Tak gwałtowny rozwój spowodował również konieczność zatrudniania nowych pedagogów. Dość powiedzieć, że w ciągu tych 21 lat dyrektor Berger zatrudnił w szkole 71 starannie dobranych nauczycieli.

Dzięki temu wsparł edukacyjne wysiłki doświadczonych pedagogów potencjałem młodszych, ci zaś zyskali niebywałą okazję zdobywania szlifów nauczycielskich pod okiem wytrawnych pedagogów. Cechą charakterystyczną jego działań było to, że wielu spośród zatrudnionych przez niego w szkole to jej absolwenci (obecnie ponad połowa grona to absolwenci LO w Bieruniu). Do ciekawostek można zaliczyć fakt, że jako pierwsza w liceum zatrudniona została przez dyrektora Bergera Pani mgr Paulina Cholewa-Świetlińska, ostatnim nauczycielem, jakiego przyjął do pracy był Pan mgr Szymon Nyga… wychowanek Pani Profesor Świetlińskiej.

Taką szkołę tworzył podczas swej kadencji dyrektor Berger; szkołę wielopokoleniową, do której wracają córki i synowie, a bywa, że i wnuki jej absolwentów, szkołę pielęgnującą najlepsze tradycje, szkołę w której dydaktyczno-wychowawczego charakteru nadają doskonale przygotowani nauczyciele, nierzadko jej absolwenci.
W ten sposób tworzył możliwości dalszego rozwoju liceum. Prowadząc konsekwentną i nacechowaną dużą życzliwością politykę edukacyjną szkoły, wspólnie z radą pedagogiczną wypracował nowe standardy, w wyniku wdrożenia których podejmowano kolejne inicjatywy edukacyjne i wychowawcze.

Liceum w Bieruniu jako jedno z pierwszych w województwie przystąpiło do projektu „nowej matury”, jako jedno z nielicznych w tamtych czasach pozyskało partnerów zagranicznych do realizacji europejskich projektów edukacyjnych i prowadzenia systematycznej wymiany międzynarodowej młodzieży ze szkołą partnerską w Niemczech, której osiemnastolecie obchodzimy w tym roku. Dodajmy do tego współpracę ze szkołami w Czechach i nader częste, organizowane przez szkołę, wielodniowe zagraniczne wyjazdy młodzieży do Włoch, Francji, Hiszpanii, Norwegii, na Węgry, Słowację i do Czech.

W efekcie podejmowanych działań, ze szkoły de facto w stanie likwidacji, bo jak wspomina dyrektor Berger: „Kiedy przyszedłem do naszej szkoły, zapisanych na egzamin wstępny w roku 1985 roku było 43 uczniów”, Liceum w Bieruniu stanęło na przysłowiowe nogi. Wysokie wskaźniki maturalne, finaliści i laureaci konkursów przedmiotowych i artystycznych, bardzo wysoki odsetek absolwentów z powodzeniem studiujących na najlepszych uczelniach w kraju i za granicą są tego dowodem.

Dawni absolwenci wracają do swojej szkoły nie tylko jako jej nauczyciele, ale także odbywają tu praktyki studenckie, przychodzą po pomoc, pochwalić się swoimi sukcesami przed dawnymi Profesorami, albo tak po prostu pooddychać jej niezapomnianą atmosferą.

Te wizyty dyrektor Berger bardzo sobie cenił i zawsze znajdował chwilę, aby zamienić choć słowo ze swoimi wychowankami. Ilu ich było? Księga absolwentów podaje konkretną liczbę: 2729, to ponad 44 % wszystkich absolwentów, którzy w ciągu 66 lat istnienia szkoły opuścili jej mury.

Absolwenci mówią o szkole z dumą, przysparzając jej pomocnych przyjaciół. „Umiejętność przysparzania przyjaciół to cecha charakterystyczna dyrektora Bergera, która leży u podstaw sukcesu szkoły, którą do 2006 roku kierował – mówi Romuald Kubiciel. Nigdy nie mówił o niej inaczej niż „nasza szkoła” i tego samego oczekiwał od nas, nauczycieli i uczniów.

Tego nas nauczył, zawsze mówimy „nasza szkoła”. Podkreślić chcę jeszcze jedną cechę Pana Bergera. Nigdy nie wykorzystywał szkoły dla swoich celów i własnych ambicji. Będąc radnym miejskim i pełniąc funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta Bierunia, będąc radnym wojewódzkim, a obecnie będąc przewodniczącym Rady Powiatu Bieruńsko-Lędzińskiego prowadził działania, których beneficjentami byliśmy my – społeczność szkolna, nigdy odwrotnie. Za to szczególnie go cenię.”

Nauczyciele szkoły w rozmowie wspominają m. in te czasy, gdy pedagodzy szkół gminnych, w przeciwieństwie do „kuratoryjnych” – a taką było LO w Bieruniu – byli w korzystniejszej sytuacji. Mogli liczyć na wyższe dodatki, opłacane godziny zajęć pozalekcyjnych. „Z przykrością słuchaliśmy, jak dobrze opłacani byli nasze koleżanki i koledzy w Tychach czy w Bieruniu. Różnice te, w wyniku starań podjętych przez dyrektora Bergera i dzięki przychylności Rady Miasta Bierunia zostały zniwelowane i mogliśmy się również cieszyć płatnymi „kółkami” – nie czuliśmy się gorsi.

Szkołę zasobną intelektualnie i bardzo dobrze wyposażoną przekazał następcy, kiedy w grudniu 2006 roku zasiadł w ławach poselskich. Zadbał również o to, aby status nowego dyrektora był trwały.
„W październiku 2006 roku objąłem stanowisko p.o. dyrektora szkoły – mówi R. Kubiciel – i od razu zakomunikowano mi, że mam się przygotowywać do konkursu na stanowisku dyrektora szkoły. Moja wiedza na ten temat pozwala mi stwierdzić, że dla dyrektora Bergera bezwarunkowo ogłoszony w grudniu 2006 roku konkurs na stanowisko dyrektora liceum gwarantował ciągłość pracy szkoły, której poświęcił dwadzieścia jeden lat swojego życia i którą traktował jako rzecz najważniejszą.”

Do swojej szkoły wrócił, ale wyłącznie po to, aby zgodnie z prawem przejść na emeryturę, co też się stało w ostatnim dniu lutego 2008 roku. Od tego czasu aż do ubiegłego piątku, 25 kwietnia 2014 r., Pan Józef Berger jako doskonały pedagog, mając ku temu pełne kwalifikacje, dzielił się swoją wiedzą i umiejętnościami, prowadząc lekcje historii, a w roku szkolnym 2013/2014 zajęcia wiedzy o społeczeństwie z tegorocznymi maturzystami, którzy jako ostatni mieli szansę korzystać z doświadczenia wieloletniego działacza struktur samorządowych, radnego, przewodniczącego rady powiatu, a wreszcie posła na sejm.

„Chcę podkreślić – mówi Romuald Kubiciel – że pracując w szkole już jako emeryt (po 2008 roku), Pan Józef Berger nigdy nawet nie zbliżył się do połowy etatu nauczycielskiego. A w ostatnim roku swojej pracy w liceum, co wyraźnie zaznaczył w sierpniu 2013 roku, wyrażając zgodę na prowadzenie zajęć wiedzy o społeczeństwie z klasami maturalnymi, pracował w wymiarze czterech lekcji tygodniowo tj. 0,17 etatu”.

Za swoją działalność dydaktyczno-wychowawczą i osiągnięcia w dziedzinie oświaty wielokrotnie był nagradzany i odznaczany m. in.: w roku 2001 otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej, najwyższe odznaczenie jakie jest przyznawane za działalność dydaktyczno-wychowawczą,
w roku 2002 został Kawalerem Orderu Odrodzenia Polski,
w roku 2004 otrzymał nagrodę Ministra Edukacji Narodowej i Sportu,
wielokrotnie nagradzany był nagrodą Kuratora Oświaty (1986, 1991, 1993, 1995, 1998).

Liceum Ogólnokształcące im. Powstańców Śląskich w Bieruniu

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto