- Nie ma żadnego strajku. Dyrekcja dała załodze do zrozumienia, że udział w nim byłby nielegalny i wobec strajkujących wyciągnięte byłyby konsekwencje - powiedział nam Franciszek Gierot, przewodniczący Sierpnia 80. - Bo wbrew temu, co mówi Solidarność, nie ma sporu zbiorowego w rozumieniu ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Sprawę badała Państwowa Inspekcja Pracy i doszła do tego samego wniosku. My ze swej strony też pytaliśmy różnych prawników i powiedzieli nam to samo.
Jak mówi szef Sierpnia, dla zaistnienia sporu zbiorowego wszystkie związki (a jest ich siedem w tyskiej fabryce Fiata) musiałyby wypowiedzieć Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy lub przynajmniej jej część.
- A my go nie wypowiemy, bo są w nim korzystne dla nas zapisy i nie ma żadnej gwarancji, że w nowym udałoby się je wprowadzić - mówi Franciszek Gierot.
Związki chcą podwyżki. - Ale nie 500 zl jak chce Solidarność. To od początku było nierealne. Może 200 lub 250 zł, ale nie 500 - mówi Franciszek Gierot. - A Solidarność kłamie, mówiąc, że wczoraj były kolejne negocjacje płacowe. Owszem, spotkanie było, ale nie o płacach. Była jedynie informacja o sankcjach, jakie czekają tych, którzy podejmą akcję strajkową.
Na godz. 14 zapowiedziana jest pikieta Solidarności przed zakładem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?