Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet partycypacyjny w Bieruniu

Karol Świerkot
To bierunianie, a nie urzędnicy zdecydują o kształcie budżetu partycypacyjnego w ich mieście A Przez najbliższe pięć tygodni będą dyskutować, m.in. na temat kwoty do podziału czy okręgów

Budżet partycypacyjny, to temat, o którym w Bieruniu mówi się już od niemal roku, jednak dopiero teraz prace nabrały tempa. Jak tłumaczył podczas poniedziałkowego spotkania roboczego Krystian Grzesica, burmistrz Bierunia, sprawa była odwlekana ze względu na kampanię wyborczą, która mogłaby popsuć prace nad takim budżetem.

Właśnie w poniedziałek w Centrum Inicjatyw Gospodarczych w Bieruniu spotkali się przedstawiciele organizacji pozarządowych i bieruńskich środowisk z władzami miasta, aby formalnie rozpocząć przygotowywanie budżetu partycypacyjnego. Kolejne spotkania zostały zaplanowane na najbliższe pięć poniedziałków, również w CIG-u, na których budżet będzie konstruowany. Wszystkie spotkania będą otwarte dla mieszkańców, i każdy będzie mógł wyrazić swoje uwagi dotyczące np. kwoty do podziału, liczby okręgów, sposobu głosowania czy zgłaszania wniosków.

- To nie jest tak że my jako urząd i władze miasta, chcemy już wyjść z konkretnym modelem i zaprezentować rozwiązania. Po to są te spotkania, aby włączyć mieszkańców w prace nad budżetem. Aby wypracować wspólny model - mówi Przemysław Major, doradca burmistrza ds. komunikacji społecznej.

Cały projekt ma być gotowy w maju, wówczas zostanie poddany pod głosowanie rady miejskiej i zaprezentowany opinii publicznej. Wówczas też dowiemy się ile pieniędzy trafi do poszczególnych okręgów, których według pierwszych propozycji może być nawet 15.

- Byłoby dobrze, żeby do każdego okręgu trafiło kilkadziesiąt tys. zł, ale to mieszkańcy muszą wypracować metody podziału tych środków - mówi Krystian Grzesica, burmistrz Bierunia.
Zgłaszanie wniosków do budżetu partycypacyjnego planowane jest na czerwiec, następnie będą weryfikowane. Aby do głosowania nie zostały dopuszczone projekty absurdalne. Dlatego wstępnie też mówi się o wyłączeniu niektórych części miasta z budżetu np. płyty rynku. - Bo co jeśli ktoś złoży wniosek, żeby na rynku wykopać basen i zostanie on przegłosowany? - dopytywali mieszkańcy podczas pierwszego spotkania.

Jako wzór do naśladowania Bieruń przedstawił Dąbrowę górniczą, gdzie budżet partycypacyjny z powodzeniem funkcjonuje od kilku lat, a zaangażowanie mieszkańców w głosowanie w niektórych dzielnicach się 90 proc. Ale budżet partycypacyjny wprowadziły też sąsiednie Tychy i Lędziny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bierun.naszemiasto.pl Nasze Miasto