Budowa kanalizacji w Lędzinach: Jeszcze poczekamy na koniec robót
Drogowcy kopią, mieszkańcy tracą cierpliwość, a władze rozkładają ręce i proszą o wyrozumiałość. Od roku drogi w Lędzinach przypominają bardziej średniowieczny trakt, niż ulice miasta, w którym świętowano 10-lecie wstąpienia do Unii Europejskiej
Choć jak zapewnia Piotr Buchta, prezes PGK Partner w Lędzinach, 80 proc. inwestycji jest gotowe. Ale niestety do skanalizowania jest jeszcze m.in. cała ul. Lędzińska. Jedyny termin, jaki prezes Partnera jest w stanie wskazać, to że do końca roku inwestycja będzie gotowa. - Nie chciałbym więcej mówić już o konkretnych terminach. Bo np. 15 lipca miały być gotowe Lędziny i Górki, ale niestety okazało się, że konieczne będzie położenie kilkunastu kilometrów dodatkowych rur kanalizacyjnych - mówi Buchta.
Bo o pieniądze na budowę kanalizacji w Lędzinach do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska miasto występowało na podstawie koncepcji budowy kanalizacji.
- Po wykonaniu projektu okazało się, że wyszło nam więcej kanalizacji. Ale inwestycja odbywa się na zasadzie zaprojektuj i wybuduj, dlatego koncepcja wystarczyła, aby otrzymać dotację - tłumaczy Buchta.
Teraz spółka musiała wystąpić o dodatkowe pieniądze, a to oznacza kolejne opóźnienia. Ale prezes Partnera zapewnia, że warto uzbroić się w cierpliwość, bowiem kiedy roboty się zakończą, w całych Lędzinach będzie nowy asfalt. - Wszędzie pojawi się nowa nakładka asfaltu. Bowiem do tego zobowiązuje nas umowa, odbudowa w pasie robót plus nakładka na całości drogi - mówi prezes Partnera.
Najdłużej na nowy asfalt prawdopodobnie poczekają mieszkańcy bocznych, gminnych uliczek, gdzie została już wykonana pierwsza warstwa nawierzchni. - Wykonawca, który jest za nie odpowiedzialny, najpierw musi wykonać nawierzchnię na ul. Ułańskiej, Oficerskiej i Kopalnianej, oraz przyłącza na osiedlu inżynieryjnym, dopiero po tych robotach wróci do starych Lędzin - przyznaje prezes Partnera.
Rozwiewa obawy mieszkańców ul. Sobieskiego, tutaj bowiem kanalizacja nie zostanie wymieniona. Jest stosunkowo nowa, zostanie połączona z pozostałą siecią. Problem będą mieli ci mieszkańcy, którzy są podłączeni tylko do deszczówki, tutaj konieczne będzie wykonanie nowych przyłączy, także do sanitarki.
Przyłączanie wszystkich mieszkańców do sieci ma rozpocząć się w połowie tego roku i potrwać do końca 2015 roku. Te jednak są wykonywane na konkretnych posesjach i nie wymagają ingerencji w pas drogi czy chodnika.
Na razie w ogóle skanalizowane nie zostaną ul. Podmiejska, Sienkiewicza, Gałczyńskiego, PCK, oraz połowa Trójkątnej.
- Nie uda nam się wykonać tutaj kanalizacji z tej transzy pieniędzy, dlatego nie zostanie pociągnięta przynajmniej do 2016 roku - mówi prezes. Cała kanalizacja będzie kosztować 150 mln zł, 90 mln zł to dotacja z Unii oraz NFOŚ.
Co sądzicie na temat postępów prac przy budowie kanalizacji?
Polskie fabryki Volkswagena w całości zasilane eko-energią